Natura kontra wychowanie
Thoa wiedziała, że Lilo nigdy nie była i nigdy nie będzie mogła być matką, a przynajmniej nie naturalnie. Jednak jeśli chodzi o matczyne wychowywanie wydaje się, że jej instynkty macierzyńskie są niesamowicie silne!
Podczas ich pierwszej sesji przytulania, kiedy Rosie w końcu poczuła się bezpieczna pod ciepłem i komfortem Lilo, kotka zaczęła płakać o mleko. „Myślę, że wiedziała, że Rosie jej potrzebowała” – powiedziała Thoa podczas wywiadu dla Buzzfeed.
Wygląda na to, że oboje wypełnili brakujące miejsce w swoich sercach. To wyjaśnia dlaczego ten kot myśli że jest psem. Jej przybrana matka to suczka, która dała jej całą swoją miłość, traktując ją jak własne dziecko.