Demontaż siedzeń
Michael zaczął od zdjęcia siedzeń autobusu. Nigdy nie sądził, że będzie to szczególnie trudny krok, ale wymagało to więcej czasu i wysiłku, niż się spodziewał. „Gdybym miał zrobić to ponownie, użyłbym szlifierki kątowej, ale moją pierwszą próbę podjąłem po kilku dniach od rozpoczęcia budowy, więc bałem się jeszcze używać elektronarzędzi.” – powiedział Michael.
„Przyszedł do mnie miły mężczyzna ze swoją żoną będącą w siódmym miesiącu ciąży i 8-letnią córką, aby przewieźć wszystkie te siedzenia na złomowisko” – powiedział. „Jestem bardzo wdzięczny mojemu ojczymowi za to, że wczołgał się pod autobus i pomógł mi usunąć każdy rygiel. Gdybym miał zrobić to ponownie, użyłbym innych narzędzi” – podsumował Talley. Musimy przyznać, że myślenie o przebudowie starego autobusu w niesamowity domek bez użycia jakichkolwiek elektronarzędzi, nie było realistyczne…