Panele słoneczne
Michael postanowił czerpać energię elektryczną z energii słonecznej. W końcu w Teksasie jest dużo słońca. Podczas jednego z najtrudniejszych dni w całym projekcie zamontował panele fotowoltaiczne na dachu. „To był najbardziej frustrujący dzień w trakcie budowy” – wspomina.
„Robiłem to sam, było bardzo wietrznie, a rzeczy spadały z dachu”. Takie poświęcenie było jednak warte swojej ceny. Panele słoneczne umożliwiłyby mu generowanie prądu z darmowych promieni słonecznych – to z kolei znacznie zmniejszyłoby wysokość jego rachunków.