Pojawiło się wiele informacji na temat końca pandemii. W tej kwestii zdania są jednak podzielone. Przedsiębiorca Bill Gates na konferencji bezpieczeństwa przekazał dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że możliwy jest koniec pandemii, druga dotyczy tego, że według niego, kolejna pandemia już na nas czyha.
Czy to koniec pandemii koronawirusa?
Na konferencji w Monachium Bill Gates podzielił się opinią, że sytuacja z koronawirusem znacznie się poprawiła. W dużej mierze dzięki łagodniejszemu wariantowi, czyli Omikronowi i odporności na SARS-CoV-2, którą już większość z nas w sobie wykształciła. Niestety uważa także, że nie jesteśmy w stanie zaszczepić 70 proc. populacji do lipca 2022 r. Sytuacja ta nie poszła jednak na marne, bo w przyszłości czas rekacji na ewentualną potrzebę szczepień byłby szybszy.
Działania Billa Gatesa
Miliarder nie szczędzi środków na pomoc w walce z pandemią oraz przygotowuje się na kolejne wydarzenia tego typu. Za pośrednictwem Fundacji Billa i Melindy Gatesów przekazał ostatnio 300 mln dolarów na rzecz Coalition for Epidemic Preparedness Innovations (CEPI), która pomogła w dostarczaniu szczepionek do krajów o niskich i średnich dochodach. CEPI chce zebrać 3,5 mld dolarów, by pomóc w skróceniu czasu potrzebnego na opracowanie nowej szczepionki do zaledwie 100 dni.
Nowa pandemia już niedługo?!
Według Gatesa musimy być przygotowani na to, że wkrótce świat opanuje kolejna pandemia. Tym razem jednak nie związana w żaden sposób z koronawirusem. Uspokaja fakt, że po dwóch latach obecności SARS-CoV-2 mamy lepsze środki, by podjąć walkę. Potrzeba nam jednak postępów w medycynie i inwestycji. Bill Gates nie jest jedyną osobą, która przepowiada następne pandemie. Eksperci mówią, że patogeny mają większe pole do popisu przez m.in. wzrastające zaludnienie, zmiany klimatu i masową wycinkę drzew, urbanizację oraz powszechne obecnie podróże. Lista WHO podaje, że możliwe jest wywołanie pandemii przez: wirus Zika, MERS, Ebola, Nipah czy Lassa.