Kaja Godek jest polską działaczką pro-life, z wykształcenia anglistką. Niestety, w ostatnim czasie, również wrogiem narodowym numer jeden. Kobieta od lat zabiega o ograniczenie prawa do aborcji w Polsce. Jest inicjatorką projektu „Zatrzymaj aborcję”. Chce, żeby polskie przepisy zakazywały aborcji, nawet w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu.
W czwartek (22 października) o godzinie 11:00 zaczęła się rozprawa w sprawie konstytucyjności aborcji przeprowadzanej ze względu na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Wniosek w tej sprawie złożyli posłowie PIS, którzy uważają, że aborcja przeprowadzana ze względu na stan zdrowia jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Nie mogło zabraknąć w tym wszystkim Kai Godek, która od lat próbuje przeforsować w Polsce jej całkowity zakaz.
Sroga decyzja Trybunału
Kaja Godek pojawiła się, bez maseczki, przed Trybunałem Konstytucyjnym i doczekała się wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który niezwykle ją ucieszył. Decyzja odczytana przez prezes TK Julię Przyłębską jest następująca:
Art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (…) jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.
Gdy po godz. 15.30 TK przekazało informacje, działacze pro-life nie kryli swojej radości. Zaczęli bić brawa i krzyczeć: „Dziękujemy” oraz „Polska staje po stronie życia”. Część z nich podeszła wtedy do obecnej tam inicjatorki projektu „Zatrzymaj Aborcję”, wzięła ją na ręce i zaczęła podrzucać. Godek mówi:
Dzisiaj Polska jest przykładem dla Europy, dla całego świata.
Mamy potwierdzenie tego, że selekcja i zabijanie dzieci podejrzanych o wady genetyczne lub chorobę jest niezgodne z polską konstytucją. Trybunał orzekł to jednogłośnie. – oświadczyła
Jakie przepisy zaskarżono?
We wniosku zaskarżono przepis, który stanowi, że aborcja jest dopuszczalna, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, a także przepis doprecyzowujący tę regulację.
Mowa w nim o tym, że w takich przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej.
Wielki sprzeciw
Protest to odpowiedź na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z powodu wad płodu. Po godz. 22. prawie tysiąc osób wyruszyło w kierunku domu premiera Jarosława Kaczyńskiego. Czekały na nich setki policjantów i radiowozy.
W stronę policji poleciały kamienie, co najmniej dwie osoby zostały zatrzymane. O godz. 1.30 protest został przerwany. Pod domem Kaczyńskiego protestujący mają się zebrać ponownie w piątek o godz. 19.