Kara śmierci w Japonii
’Zabójca z Twittera’ w większości cywilizowanych państw zostałby skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności, a nie na karę śmierci. Japonia jest jednak jednym z nielicznych, nowoczesnych państwa, które pozostaje przy możliwości terminacji (zakończenia) ludzkiego życia w ramach kary za najcięższe przestępstwa.
Ciekawy, choć dla wielu bulwersujący, jest także sposób wykonania kary. Skazani na karę śmierci nie znają bowiem dokładnej daty dnia egzekucji. Najczęściej następuje on kilka lat po uprawomocnieniu się wyroku.
Sama egzekucja dokonywana jest nie za pomocą zastrzyku czy krzesła elektrycznego, a poprzez powieszenie. Co ciekawe, społeczeństwo japońskie w większości akceptuje ten sposób wymierzania kary.