Wielu osobom weekend kojarzy się z odpoczynkiem, również tym „aktywniejszym”, w postaci wszelkiego rodzaju spotkań towarzyskich.
Czy spożywanie w tym czasie alkoholu jest formą uzależnienia? Czy istnieje coś takiego, jak weekendowy alkoholizm? Przyglądamy się bliżej temu specyficznemu zjawisku, które może faktycznie doprowadzać do poważnych konsekwencji!
Czym charakteryzuje się weekendowy alkoholizm?
Niestety, zjawisko takie, jak weekendowy alkoholizm istnieje, stanowiąc do tego niezwykle trudny problem tak dla osoby uzależnionej, jak i jej otoczenia, które może mieć problem z dostrzeżeniem choroby.
Na samym wstępie należy jednak zaznaczyć, że nie zawsze spożywanie alkoholu w dni wolne od pracy jest objawem choroby. Sporadyczne, okazjonalne przyjęcie nawet większej ilości napojów procentowych, chociaż nie jest zdrowe, nie stanowi jeszcze powodu do niepokoju. Jednak, jeśli dochodzi do tego coraz częściej, a weekend zaczyna przypominać alkoholowe, dwudniowe ciągi, należy baczniej przyjrzeć się takiej sytuacji.
Przez określenie „weekendowy alkoholizm” należy rozumieć:
- regularne, cotygodniowe spożywanie alkoholu,
- traktowanie picia alkoholu w weekendy jako formę relaksu po ciężkim tygodniu pracy,
- przyjmowanie dużych dawek alkoholu w stosunkowo krótkim czasie,
- szukanie „okazji” do przyjęcia alkoholu w czasie wolnym,
- spożywanie alkoholu w weekendy także bez okazji i bez towarzystwa innych osób.
Dlaczego weekendowe picia alkoholu jest problemem?
Weekendowy alkoholik oraz osoby z jego otoczenia mogą przez długi czas nie dostrzegać problemu. Początkowo uzależnienie „przykrywane” jest pretekstami – organizowane jest spotkanie w gronie znajomych, planowane jest wyjście do klubu czy zdarza się okazja w gronie rodzinnym (urodziny lub podobne uroczystości). W takich sytuacjach spożywanie alkoholu wydaje się być jedynie „rozrywką”, w dodatku w gronie innych osób, które również piją.
Jak zatem łatwo zauważyć, problematyczne staje się zdiagnozowanie problemu. Weekendowi alkoholicy są często chorymi wysoko funkcjonującymi, w tygodniu bez trudu realizującymi swoje obowiązki zawodowe i rodzinne, co dodatkowo utrudnia rozpoznanie nałogu.
Czy weekendowy alkoholizm jest niebezpieczny?
Alkoholik pijący w weekendy jest tak samo uzależniony, jak osoba spożywająca alkohol codziennie. Inna jest jedynie forma przyjmowania – skoncentrowana w jednym lub dwóch dniach, w trakcie których przyjmowane są znaczne dawki alkoholu.
Skutki takiego picia mogą być opłakane – z czasem uzależnienie zacznie się pogłębiać i chory zacznie przyjmować alkohol częściej lub w jeszcze większej ilości. Wraz z rozwojem choroby weekendowy alkoholik może zacząć odczuwać pogorszenie samopoczucia, pojawiają się problemy ze snem, a także dochodzić może do trudności w pracy czy życiu prywatnym.
Tym samym weekendowe spożywanie alkoholu przekształca się w „klasycznie” rozumiane uzależnienie. Staje się chorobą, która może, dosłownie i w przenośni, zniszczyć życie chorego.
Czy weekendowy alkoholizm trzeba leczyć?
Alkoholizm, bez względu na jego formę, trzeba leczyć – przy czym bardzo ważne jest dostrzeżenie oraz zaakceptowanie tego faktu tak przez uzależnionego, jak i bliskie osoby z jego otoczenia.
Metod terapeutycznych jest wiele i każdy alkoholik ma szansę na wyjście z nałogu. Lekarz, po zdiagnozowaniu uzależnienia, może zaoferować choremu szereg rozwiązań, w tym leczenie ambulatoryjne czy w ośrodku zamkniętym (przy czym forma ta jest wybierana rzadziej).
W przypadku ambulatoryjnego leczenia alkoholizmu, obok terapii i spotkań grup wsparcia, możliwe jest skorzystanie z rozwiązań farmakologicznych.
Jedną z częściej wybieranych metod tego rodzaju jest zastosowanie tak zwanej wszywki, czyli specjalnego środka (np. Esperal) wprowadzanego podskórnie. Zabiegi takie wykonywane są przez specjalistów w prywatnych gabinetach (takich, jak gabinet Chirurg-24).
Wszywka oddziałuje na chorego na dwóch poziomach – przede wszystkim wywołuje przykre dolegliwości fizyczne po przyjęciu alkoholu. Tym samym obawa przed ich wystąpieniem zniechęca chorego do picia (oddziaływanie na psychikę).