Intensywne prace trwają
Warto zauważyć, że projekt jest bardzo przemyślany, ale jeszcze nie jest w pełni dopracowany. Latający spodek-sterowiec teoretycznie potrafi obecnie pionowo startować, latać do przodu oraz lądować.
Istnieje jednak poważny problem – dron-bus jest w stanie latać jedynie przez około godzinę. Po tym czasie konieczne jest ładowanie baterii, które sprawia, że maszyna nie jest tak wydajna, jak mogłaby być.
Kelekon pracuje aktualnie nad tym, by w jego dronach istniała możliwość wymieniania baterii, co umożliwiłoby szybkie wykonanie kolejnego lotu tuż po wylądowaniu na lotnisku i wymianie komponentu.