Co należy robić
Według dostępnego dzisiaj modelu powinniśmy zrobić wszystko, aby do 2050 roku wypłaszczyć krzywą emisji. Na razie ona wciąż rośnie, a chodzi o to, by zaczęła się utrzymywać na jednym poziomie. Wówczas moglibyśmy zacząć zmniejszać emisję.
Zgodnie z prognozami naukowców, koszty emisji nie są naszym jedynym problemem w związku z dwutlenkiem węgla. Jest nim także podnosząca się średnia temperatura na świecie. Ich zdaniem do 2100 roku ma się ona podnieść o 3,4 stopnia.
Dotychczas patrzono więc na emisję CO2 z dwóch perspektyw: kosztów emisji za produkcję tony dwutlenku węgla oraz zwiększającej się średniej temperatury na świecie. Jednak dr Bressler wskazał, że pominięto jeszcze jeden ważny czynnik – śmiertelność.