Spokój przed burzą
Nawet po kilku ciężkich i emocjonalnych dniach spędzonych z rodziną, opłakującą stratę ukochanej matki, Paul przypomniał sobie, że czuł się szczęśliwy na około pół godziny przed katastrofą statku.
„Kiedy ocean się uspokoił, to siedziałem sam z tyłu łodzi i myślałem: Co może być lepszego niż to?”- wyznał Paul przed CBC. Jednak następną rzeczą, którą powiedział Paul, było: „rozpętało się piekło”.
Okazuje się, że film z oświetlonym księżycem i spokojnymi wodami został nagrany niedługo przed rozpoczęciem się tego wodnego chaosu. To się nazywa dosłownie spokój przed burzą.
Zanim Paul się zorientował, rozbił się na statku i musiał jak najszybciej przejść w tryb przetrwania. Mógł spodziewać się wszystkiego, ale tak silna burza zupełnie go zaskoczyła i sprawiła, że miał wiele problemów.