Szczęśliwe zakończenie
Na szczęście Paul został bezpiecznie uratowany przez miejscową straż przybrzeżną, a następnego dnia postanowił udać się z powrotem tam, gdzie doszło do rozbicia jego statku.
Przede wszystkim chciał sprawdzić, czy uda mu się znaleźć jakieś rzeczy, które unosiłyby się wokół i wciąż byłyby w zasięgu. Takie poszukiwania nie mogły jednak zakończyć się dużym sukcesem.
Niestety, aparat wypełniony wszystkimi jego cennymi i niezastąpionymi pamiątkami rodzinnymi dawno zniknął – a przynajmniej tak mu się wydawało.
Paul wspomniał w ABC News: „Nie mogę uwierzyć, że ta kamera wyłowiona z morza należy do mnie… Chciałbym wiedzieć, jak skończyła reszta moich rzeczy, które być może czekają na dnie oceanu”.