„Pewnego razu w Hollywood” to jeden z najbardziej wyjątkowych filmów w dorobku Quentina Tarantino, który zadebiutował w 2019 roku. Został entuzjastycznie przyjęty zarówno przez krytyków, jak i widzów, a jednym z kluczowych elementów jego sukcesu była znakomita obsada. W tym artykule przyjrzymy się bliżej, kto zagrał w tym filmie i dlaczego ta obsada była tak wyjątkowa.
Obsada filmu „Pewnego razu w Hollywood” – Najważniejsze role
1. Leonardo DiCaprio jako Rick Dalton
Leonardo DiCaprio wcielił się w rolę Rick’a Daltona, nieco podupadłego aktora, który przeżywa kryzys kariery. Rick był niegdyś gwiazdą telewizyjnych westernów, ale teraz próbuje odnaleźć się w zmieniającym się przemyśle filmowym lat 60. XX wieku. DiCaprio po raz kolejny udowodnił swoją wszechstronność aktorską, tworząc postać głęboką, pełną wątpliwości i emocjonalnych zawirowań. To jego kolejna współpraca z Tarantino po sukcesie „Django”.
2. Brad Pitt jako Cliff Booth
Brad Pitt zagrał Cliffa Bootha, kaskadera i wiernego przyjaciela Ricka Daltona. Cliff jest postacią pełną luzu i niewymuszonego uroku, ale także nosi w sobie tajemnicę i brutalność. Pitt za tę rolę zdobył Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego, co było jego pierwszą statuetką w tej kategorii. W filmie świetnie balansuje między humorem a dramatyzmem, czyniąc Cliffa jedną z najbardziej zapadających w pamięć postaci filmu.
3. Margot Robbie jako Sharon Tate
Margot Robbie wcieliła się w Sharon Tate, młodą, obiecującą aktorkę i żonę Romana Polańskiego, której tragiczne losy są kluczowym wątkiem w tle fabuły filmu. Robbie zagrała Sharon z ogromnym wyczuciem i empatią, przedstawiając jej pełne życia, radości i marzeń oblicze. Chociaż jej rola nie jest centralna, Margot Robbie dodaje filmowi niezwykłej lekkości i tragicznego piękna.
4. Al Pacino jako Marvin Schwarz
W „Pewnego razu w Hollywood” pojawia się także legenda kina, Al Pacino, który zagrał Marvina Schwarza, agenta filmowego Ricka Daltona. Mimo że rola Pacino nie jest długa, wprowadza on do filmu charakterystyczną dla siebie charyzmę, dodając kolejną warstwę do świata hollywoodzkiego show-biznesu tamtych lat.
5. Dakota Fanning jako Lynette „Squeaky” Fromme
Dakota Fanning wcieliła się w postać Lynette Fromme, znanej jako „Squeaky” – jednej z członkiń sekty Charlesa Mansona. Fanning zagrała mroczną, niepokojącą postać, która staje się częścią narastającego napięcia w filmie. Jej rola, choć epizodyczna, ma istotny wpływ na rozwój fabuły.
6. Emile Hirsch jako Jay Sebring
W postać Jaya Sebringa, przyjaciela Sharon Tate, wcielił się Emile Hirsch. Sebring był znanym fryzjerem gwiazd, a Hirsch przedstawił go jako pełną ciepła postać, lojalnego przyjaciela Sharon.
7. Margaret Qualley jako Pussycat
Margaret Qualley zagrała Pussycat, jedną z dziewczyn z sekty Mansona. Jej rola była jednym z najbardziej niepokojących elementów filmu, a Qualley idealnie oddała swobodną, ale jednocześnie zagadkową naturę postaci.
8. Mike Moh jako Bruce Lee
Mike Moh wcielił się w postać Bruce’a Lee, słynnego mistrza sztuk walki. Jego rola, choć krótka, wzbudziła duże zainteresowanie i kontrowersje. Tarantino zdecydował się na humorystyczne przedstawienie tej ikony, co wywołało mieszane reakcje fanów Bruce’a Lee. Niemniej jednak, Moh idealnie odtworzył charakterystyczne ruchy i styl mistrza kung-fu.
Pozostała obsada „Pewnego razu w Hollywood”
Film Tarantino obfituje w wiele znanych twarzy, które pojawiają się w mniejszych, ale równie zapadających w pamięć rolach. Wśród nich znajdziemy:
- Kurt Russell jako Randy, kaskader i koordynator produkcji filmowych.
- Timothy Olyphant jako James Stacy, aktor występujący obok Ricka Daltona w serialu telewizyjnym.
- Luke Perry w roli Wayne’a Maundera, co było jedną z jego ostatnich ról przed tragiczną śmiercią.
Quentin Tarantino i jego podejście do obsady
Jednym z powodów, dla których Quentin Tarantino odnosi sukcesy jako reżyser, jest jego wyjątkowe podejście do obsadzania ról. W „Pewnego razu w Hollywood” wybrał aktorów, którzy idealnie pasują do świata przedstawionego w filmie. Tarantino, jako miłośnik kina lat 60. i 70., starannie dobierał aktorów, którzy potrafili oddać ducha epoki, a jednocześnie wnieść do ról coś unikalnego.