Zamień ciepło na zimno
Ciepło ma dewastacyjny wpływ na nasze włosy. Mowa tutaj nie tylko o ciepłym strumieniu powietrza z suszarki czy rozgrzanej prostownicy i lokówce, ale również o wodzie, której używamy podczas mycia włosów. Gorąca woda powoduje otwieranie się łusek włosów. Przez to stają się one znacznie bardziej podatne na uszkodzenia. Wyobraźmy sobie, że pierzemy w gorącej wodzie nasz wełniany sweter – nie będzie dzięki temu czysty i schludny a jedynie zniszczony.
Trikiem pielęgnacyjnym, o którym warto pamiętać jest wybranie suszarki, mającej dostęp do zimnego powietrza i lokówki czy prostownicy z powłoką, zapobiegającą uszkodzeniom włosów. Jeśli już używamy ciepła podczas stylizacji włosów, to warto wyposażyć się w środki, działające ochronnie podczas zabiegów termicznych – są dostępne w każdej drogerii.
Czytaj także: 15 powodów, dla których warto zacząć bieganie