Wszyscy dobrze wiemy, że palenie ma negatywny wpływ na zdrowie. Najnowsze badania dowiodły jak wielka jest skala problemu. Okazało się, że osoba paląca papierosy szkodzi też swoim przyszłym potomkom. I to aż do czterech pokoleń! Zobacz czym grozi ten nałóg.
Czy palenie papierosów wpływa na geny?
Z badań przeprowadzonych na myszach i opublikowanych 21 stycznia przez naukowców z Uniwersytetu w Bristolu wynika, że niektóre związki chemiczne stosowane przed okresem dojrzałości płciowej mogą mieć wpływ na potomstwo. Wcześniejsze analizy mówią też, że synowie ojców, którzy zaczęli palić papierosy w wieku od 13. do 17. lat mają więcej tkanki tłuszczowej niż synowie ojców niepalących. Różnica ta wynosi od 5 do 10 kg. Nałóg odbija się negatywnie nie tylko na chłopcach, ale i dziewczętach, jednak dopiero w przyszłych pokoleniach.
Gdy pali dziadek
Jak już wspomnieliśmy, u dziewcząt skutki nałogu widoczne są w następnym pokoleniu. A więc, jeśli dziadek był palaczem, to u kobiet ilość tkanki tłuszczowej jest dużo większa. Dotyczy to jednak dziadków ze strony ojców, a nie ze strony matek. Siedemnastoletnie wnuczki palących dziadków ze strony ojca miały ponad 3,5 kg tkanki tłuszczowej więcej, a dwudziestoczteroletnie – prawie 5,5 kilograma. Sprawa wygląda jeszcze gorzej, jeśli chodzi o palących pradziadków ze strony matki, gdyż wartości te to odpowiednio: 5,35 kg i 6,1 kg więcej tkanki tłuszczowej.
Nasz styl życia ma wpływ na kolejne pokolenia
Z badań tych można wyciągnąć wniosek, że nie tylko dieta ma wpływ na coraz większy stopień nadwagi u przyszłych pokoleń. Znaczenie mają tutaj też nawyki ich przodków i długotrwały wpływ związanych z tym czynników. Relacje te powinny jeszcze zostać potwierdzone w przyszłości, ale z innych badań wiadomo, że doświadczenia z młodości, a także styl życia mogą mieć niekorzystny wpływ na rozwój fizyczny i intelektualny potomków. Odpowiedzialne są za to mechanizmy epigenetyczne – wyciszające działanie niektórych genów.