Chirurg może słuchać muzyki na sali operacyjnej od 1914 roku. To właśnie wtedy, po raz pierwszy, lekarze oraz pacjenci mogli delektować się dźwiękami muzyki, które pochodziły z głośników i miały spełnić określone zadania na sali operacyjnej.
Chodziło o to, aby pacjenci mogli jeszcze bardziej się uspokoić, zrelaksować. Od tego czasu muzyka na stale zagościła w placówkach medycznych. Właściwie normą stało się słuchanie jej podczas porodów czy drobnych zabiegów.
Naukowcy postanowili więc zbadać, jak poszczególne rodzaje muzyki wpływają na pracę chirurgów, którzy mają niezwykle precyzyjne zadania, która wymagają skupienia i pełnej koncentracji.

Chirurg słuchający hip hopu
Okazało się, że każdy rodzaj muzyki wpływa na pracę na bloku operacyjnym nieco inaczej. Dzięki temu wiemy, że najlepiej na pracę chirurga wpływa… hip hop! Choć dla wielu może to być szokujące, to właśnie ten rodzaj muzyki jest najbardziej pożądany podczas operacji.
Tuż po nim – co chyba dla nikogo nie będzie dużym zaskoczeniem – uplasowała się muzyka klasyczna. Pozwala na niezwykłe skupienie, skoncentrowanie myśli na danym przypadku i jak najdokładniejszym wykonaniu pracy.
Co ciekawe, zarówno rock, jak i muzyka, której najczęściej słuchamy w radiach (głównie pop) nie wypadły tak dobrze, jak wcześniej wspomniane gatunki muzyczne. Może to i lepiej – w końcu skalpel poruszający się w rytmie rockowej gitary, to dość dziwne połączenie!

Wpływ muzyki na pracę chirurga – badania
Aby sprawdzić, jak muzyka wpływa na pracę chirurga zespół niemieckich naukowców przyporządkował studentów medycyny – w losowy sposób – do pięciu grup. Każda z grup wykonywała zabieg laparoskopii, który umożliwia dostanie się do wnętrza jamy brzusznej czy miednicy bez nacięć na skórze.
Jedna grupa chirurgów wykonywała zabieg w ciszy. Pozostałe 4 grupy słuchały muzyki o tej samej głośności, która wynosiła 70 decybeli. Jedna grupa słuchała rapu, druga muzyki klasycznej.
Trzeciej grupie przypadło słuchanie muzyki rockowej. Ostatnia, czwarta grupa słuchająca muzyki, wykonywała swoją pracę, gdy w tle leciała standardowa, radiowa składanka.

Muzyka wpływa na proces nauki i pracę
Efekt badań był zaskakujący – grupy, w których słuchano jakiejkolwiek muzyki generalnie radziły sobie znacznie lepiej od grupy, w której pracowano w ciszy. Dowodzi to, że nie tylko chirurgom pracuje się lepiej podczas słuchania muzyki.
Wskazuje to również na fakt, że muzyka przyspiesza proces nauki i sprawia, że staje się on bardziej efektywny. Badania nie są jednak jednoznacznie, ponieważ w zestawieniu z badaniami z Imperial College London i Institute of Education pokazują zupełnie sprzeczne informacje.
Naukowcy z Londynu wykazali bowiem w swojej pracy, że muzyka na sali operacyjnej nie tylko nie ułatwia pracy chirurgom, ale i znacznie ją utrudnia, ponieważ wpływa na to, że komunikacja pomiędzy członkami zespołu operującego jest utrudniona.

Wsparcie czy utrudnienie
Z badań, które przeprowadzono w Londynie na podstawie ponad 20 operacji wynika, że słuchanie muzyki może być korzystne, ale jedynie dla chirurgów i członków zespołu, którzy posiadają już duże doświadczenie praktyczne.
Z obserwacji wynika bowiem, że młodzi, niedoświadczeni lekarze w takiej sytuacji mają problem z tym, by skutecznie komunikować swoją opinię, ponieważ najczęściej są uciszani przez lekarzy, którzy niejako z automatu wykonują swoje zadania.
Autor badania uważa, że może to być niezwykle demotywujące dla ludzi, którzy stawiają dopiero pierwsze kroki w medycynie i zdobywają doświadczenie nie tylko przez obserwację, ale i przez możliwość wspólnego podejmowania decyzji z bardziej doświadczonymi medykami.

Muzyka na sali operacyjnej – tak czy nie
Przed wieloma laty muzyki używano na salach operacyjnych szczególnie po to, żeby uspokoić pacjentów. Teraz ten powód wydaje się być mało znaczący, ponieważ podczas operacji czy różnego rodzaju zabiegów wielu pacjentów jest uśpionych.
Wydaje się jednak, że niektórzy lekarze znacznie cenią sobie możliwość słuchania muzyki, co potwierdza chociażby fakt, że nowoczesne sale operacyjne są wyposażone w doskonałe nagłośnienie a często również w urządzenia do odtwarzania muzyki.
Odpowiedź na pytanie, czy muzyka powinna być na sali operacyjnej, czy też nie, powinna być udzielana indywidualnie przez chirurga wykonującego operację. To on najlepiej wie, jak wpływają na niego poszczególne dźwięki i jaki będzie z nimi efekt jego pracy.