Odnaleziona w okolicy Pompejów mumia to tak naprawdę ciało Marcusa Venerius Secundio. Dzięki temu, że udało się zachować grób właściwie w nienaruszonym stanie, możemy wiele dowiedzieć się o życiorysie mężczyzny.
Szczątki zostały odkryte na terenie nekropolii o nazwie Porta Sarno. Znajduje się ona w niewielkiej odległości od murów miasta. Oznacza to, że mężczyzna był jedną z najważniejszych osób w hierarchii ówcześnie żyjących mieszczan.
Wynika to z faktu, że w nekropoliach chowano najważniejsze osobistości. Miejsce pochówku świadczyło o prestiżu społecznym i szacunku, jakim dana społeczność darzyła zmarłego. Potwierdza to chociażby fakt, że w nekropoliach chowano także zarządców miasta.

Tajemnice grobowca
Z badań naukowców wynika, że grobowiec wzniesiono na początku naszej ery. Doszło do tego przed słynną erupcją Wezuwiusza, która zniszczyła miasto w 79 roku naszej ery. Co ciekawie, okazało się, że mumia jest w bardzo dobrym stanie!
Zwłoki mężczyzny – mimo, że upłynęły tysiące lat – nie uległy pełnemu rozkładowi. Na czaszce można dostrzec lekko przycięte, pozbawione melaniny (barwnika) włosy. Zachowało się także ucho. Dzięki napisom w grobie archeolodzy odkryli wiele faktów z życia mieszkańca Pompejów.
Dzięki nim możemy nieco bliżej poznać Secundia i zgłębić jego – jak się okazuje – ciekawą historię. Pomagają w tym także zapiski z tabliczki metrykalnej pompejskiego bankiera.

Od niewolnika do kapłana
Doskonale zachowana mumia, wyryte w grobowcu napisy oraz tabliczka metrykalna, to źródło wielu faktów o życiu Secundia. Dowiadujemy się z nich, że mężczyzna przez jakiś czas był niewolnikiem w świątyni Wenus.
Kiedy został uwolniony, stał się kapłanem kultu cesarzy. Czcił rzymskiego władcę, Oktawiana Augusta. Zachowane w dobrym stanie zwłoki wskazują na to, że mężczyzna zmarł, gdy miał około 60 lat. Przyczyny śmierci nie są badaczom znane.
Z napisów w grobowcu dowiadujemy się, że przed śmiercią kapłan odprawiał czterodniowe przedstawienia ku czci cesarza Oktawiana. Fakt, że zapiski o tym stworzono w języku greckim wskazuje na wielokulturowy charakter Pompejów.

Kapłańskie bogactwa
Wygląd krypty i to, co się w niej znajdowało świadczy o tym, że mężczyzna za życia cieszył się nie tylko szacunkiem, ale i bogactwem. Samą kryptę, w której spoczywała mumia, zbudowano z marmuru i ozdobiono bogatymi, kwiatowymi ornamentami.
Archeolodzy, którzy mieli zaszczyt zajrzeć do wnętrza grobowca zauważyli w nim jeszcze ślady farby, które posłużyły do namalowania zielonych kwiatów na niebieskim tle.
W grobowcu znajdowały się także części materiałów oraz buteleczki, w których przechowywano płynne wonności oraz oleiste pachnidła. Najprawdopodobniej wykorzystywano je w trakcie uroczystości pogrzebowych. Po chwili okazało się, że Secundio nie spoczywał w grobowcu sam.

Dwie urny obok ciała
Po chwili dalszego eksplorowania krypty okazało się, że – oprócz zmumifikowanego ciała – znajdują się tam dodatkowo dwie urny. Jedna z nich była niezwykle piękna, wręcz zachwycająca.
Miała delikatnie niebieski kolor. Napis sugerował, że spoczywała w niej kobieta. Brzmiał on Novia Amabilis, co możemy przetłumaczyć, jako życzliwa żona. Nie wiemy jednak, czyje zwłoki znajdują się w drugiej urnie.
Być może jest to kolejna żona kapłana. Z pewnością potrzebujemy więcej czasu, by móc coś powiedzieć na ten temat. Z pewnością wiemy jednak, że mumia nie spoczywała w krypcie samotna. Łącznie są w niej pochowane co najmniej trzy osoby.

Tajemniczy pochówek
Co ciekawe, badacze zdradzają, że w tamtym okresie kremacja (spalenie ciała) była powszechnie stosowaną metodą pochówku. Nie dziwią więc dwie urny w grobowcu. Jednak pewną konsternację budzi fakt, że obok nich znajdowała się mumia.
Badacze nie znają przyczyny, dla której mężczyzna miałby nie zostać spalony. Być może było to związane z jego sakralną działalnością. Nie mamy także pewności co do tego, w jaki sposób ciało Secundia uległo mumifikacji.
Część badaczy uznaje, że najpewniej był to naturalny proces, w którym człowiek nie brał udziału. Inni sądzą, że było to celowe działanie ludzi, którzy chcieli zachować ciało kapłana w jak najlepszym stanie. Wątpliwości budzi jednak fakt, że mumifikacji uległa jedynie część ciała.