Kiedy myślimy o karierze zawodowej niewielu z nas bierze pod uwagę czterodniowy tydzień pracy. Oznaczałby on, że zamiast 5 dni w pracy zaczęlibyśmy spędzać tam tylko 4 dni. Pozostałe 3 dni tygodnia stanowiłyby weekend!
Brzmi świetnie, prawda? Na pierwszy rzut oka owszem. Warto jednak pamiętać, że oznacza to jednocześnie, że będziemy przepracowywać 32 godziny zamiast 40 i to właśnie za taki czas pracy otrzymamy wynagrodzenie – będzie ono teoretycznie o około 20% mniejsze niż przy pięciodniowym systemie pracy.
Mimo to właśnie na takie rozwiązanie zdecydowali się Hiszpanie. Wszystko z inicjatywy lewicowej partii Más País. Na razie program pilotażowy wprowadzono jedynie w firmach, które wyraziły zdanie, że są nim zainteresowane.