Rodzina pewnego mężczyzny z Bostonu nawet nie podejrzewała, że mógł zaatakować go pasożyt! Od początku podejrzewali działanie jakiejś nadprzyrodzonej siły, bo ich zdaniem tylko to mogło wytłumaczyć dziwne zachowanie chorego.
Mężczyzna pewnej nocy zaczął zachowywać się w niezrozumiały sposób. Jego ciało poruszało się nienaturalnie, jakby targały nim na przemian dreszcze i konwulsje. Po jakimś czasie dołączyło do tego wykrzykiwanie słów, których nikt nie był w stanie zrozumieć.
Ich ton wskazywał na dziwne zaburzenia osobowości. Dodatkowo mężczyzna kategorycznie odmówił udania się do lekarza i zabronił rodzinie, by ta zabrała go do szpitala. Ich przerażenie było ogromne.