Superbakterie stanowią coraz poważniejsze zagrożenie dla zdrowia publicznego, przyczyniając się do śmierci około 23 tysięcy osób rocznie na całym świecie. Ich niebezpieczeństwo wynika z lekooporności – zdolności do opierania się działaniu znanych antybiotyków, co czyni je niezwykle trudnymi do zwalczenia.
W odpowiedzi na to globalne wyzwanie, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podjęła inicjatywę stworzenia listy superbakterii wymagających pilnego opracowania nowych metod leczenia. Lista ta ma na celu ukierunkowanie badań i rozwoju nowych antybiotyków, które mogłyby skutecznie zwalczać te groźne patogeny.
Bakterie umieszczone na liście WHO wykazują alarmującą zdolność do uodparniania się na działanie szerokiego spektrum znanych antybiotyków. Ta rosnąca oporność stawia je w centrum uwagi jako jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla zdrowia i życia ludzi na całym świecie. Walka z superbakteriami staje się zatem kluczowym wyzwaniem dla współczesnej medycyny i wymaga skoordynowanych działań na skalę globalną.
Superbakterie – zagrożenie dla ludzkości
Coraz więcej mówi się o tym, że lekooporne bakterie są potężnym zagrożeniem dla ludzi. Aktualnie z ich powodu umiera około 23 tysięcy osób rocznie. Jednak do 2050 roku liczba ta ma drastycznie wzrosnąć.
Według niektórych raportów do 2050 roku superbakterie mogą zacząć powodować nawet 10 milionów zgonów rocznie! Staną się więc znacznie bardziej niebezpieczne niż nowotwory, które aktualnie powodują niespełna 10 milionów zgonów każdego roku.
W walkę z superbakteriami postanowiło włączyć się także ONZ, czyli Organizacja Narodów Zjednoczonych. Łącznie 193 członków organizacji podpisało deklarację mówiącą o tym, że superbakterie stanowią największe zagrożenie współczesnej medycyny.
Jaki jest cel ogłoszenia listy przez WHO
Oczywiście lista, na której znajdują się najniebezpieczniejsze superbakterie nie ma jedynie charakteru symbolicznego. Chodzi bowiem o to, aby zwrócić uwagę koncernów farmaceutycznych na problem, czyli lekooporne bakterie.
W ten sposób Światowa Organizacja Zdrowia chce niejako zmotywować koncerny do pracy nad nowymi lekami, mogącymi zwalczać bakterie. Doktor Marie-Paule Kien z WHO podkreśliła, że jeśli pozostawimy kwestie odporności bakterii jedynie marketingowi koncernów farmaceutycznych, to może się okazać, że gdy podejmą odpowiednie działania, to będzie za późno.
Superbakterie rosną w siłę a my wydajemy się biernie patrzeć na to, że coraz mocniej zagrażają naszemu życiu. W związku z tym apeluje się, aby rządy poszczególnych państw i same koncerny podjęły pracę nad stosownymi lekami.
Superbakterie – podział na grupy
Superbakterie zostały podzielone przez WHO na trzy grupy. W pierwszej grupie znalazły się te bakterie, którymi zarażenie może powodować nawet śmierć. Są one uznawane za najniebezpieczniejsze dla zdrowia oraz życia naszej cywilizacji.
W drugiej grupie umieszczono te drobnoustroje, które co prawda nie są dla nas najniebezpieczniejsze, ale niezwykle szybko uodparniają się na antybiotyki, które znamy. W związku z tym konieczne jest wynalezienie leków, na które bakterie się nie uodpornią.
W trzeciej grupie także znalazły się te bakterie, które niezwykle szybko mutują. Tym samym stają się one lekooporne i istnieje duża szansa, że wkrótce również zaczną zagrażać naszemu życiu i zdrowiu. Lista powstała przy współpracy WHO z Wydziałem Chorób Zakaźnych Uniwersytetu w Tybindze.
Grupa I – zagrożenie krytyczne
W pierwszej grupie bakterii, opublikowanych na liście WHO, znalazły się takie bakterie, które stanowią krytyczne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Pierwszą z bakterii w tej grupie jest Acinetobacter baumannii – bakteria, która uodporniła się na karbapenemy. Wywołuje ona u ludzi zakażenia oportunistyczne.
Kolejne superbakterie, obecne na liście, to pałeczki ropy błękitnej. One także uodporniły się na karbapenemy. Mogą one powodować zapalenie opon mózgowych czy zakażenie ucha wewnętrznego. Zakażenie objawia się głównie gorączką, dusznościami i kaszlem.
Pierwszą grupę lekoopornych bakterii zamykają Enterobakterie, które są uodpornione na karbapenemy oraz cefalosporyny III generacji, czyli obecnie najsilniejsze leki, stosowane do walki z superbakteriami.
Grupa II – zagrożenie wysokie
W drugiej grupie na liście WHO znalazły się Enterococcus faecium – bakterie, które najczęściej powodują zapalenie pęcherza moczowego. Uodporniły się one na wankomycynę. Na tym samym poziomie sklasyfikowano także bakterie gronkowca złocistego.
Są one odporne na metycylinę i wankomycynę. Obok nich znalazły się także Helicobacter pylori, które wykazują oporność na klarytromycynę. Zagrożeniem wysokim charakteryzują się także Campylobacter spp oraz Salmonella.
Są one odporne na fluorochinolony. Podobnie jak rzeżączka, która zamyka drugą grupę na liście WHO. Jej bakterie są odporne również na cefalosporyny.
Grupa III – zagrożenie średnie
W ostatniej grupie znajdują się jedynie trzy szczepy superbakterii. Pierwszym z nich jest dwoinka zapalenia płuc, która wykazuje się brakiem jakiejkolwiek wrażliwości na penicylinę.
Z kolei Haemophilus influenzae – bakteria odpowiedzialna za zapalenie płuc bądź zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych – wykazuje się odpornością na amicylinę.
Całą listę zamyka Shigella, która powoduje zatrucia pokarmowe (konkretnie czerwonkę). Bakteria ta uodporniła się na fluorochinolony.