Szczepionka na nowotwór została oparta na identycznej technologii, co szczepionka przeciwko COVID-19 od BioNTech. Przy okazji pandemii koronawirusa większość z nas dowiedziała się, na czym polega działanie tego rodzaju szczepionek.
Chodzi o to, że zawierają one informacyjne RNA. Pochodzi ono z DNA jądra wirusa i zawiera informację o tym, w jaki sposób organizm ma bronić się przed infekcją. Dzięki szczepionce nasz organizm wie, jak wyprodukować przeciwciała przeciwko COVID-19.
Naukowcy zainspirowani technologią, która jest znana człowiekowi już od lat 90-tych XX wieku, postanowili sprawdzić, jak sprawdzi się ona w walce z nowotworem. Na ich celowniku znalazł się czerniak. Wyniki badań są obiecujące.

Szczepionka na nowotwór działa
Po przeprowadzeniu badań, o których wspominaliśmy tutaj, okazało się, że guzy nowotworowe zniknęły u 19 z 20 mysz! Myszy wcześniej otrzymały szczepionki mRNA, które miały nauczyć ich organizmy produkcji cytokin.
Są to specjalne białka, które odgrywają ogromną rolę w funkcjonowaniu układu odpornościowego. Aktualnie medycyna zna około 100 cytokin, ale wiemy, że najpewniej jeszcze wiele przed nami do odkrycia w tej sferze.
Testowane na myszach mRNA zawierało cytokiny, które miały zmusić nasz organizm do produkcji interleukiny-12, interleukiny-15-sushi, makrofagów i czynnika stymulującego tworzenie kolonii granulocytów. Dzięki temu nowotwory zniknęły u mysz w ciągu mniej niż 40 dni!

Działają nie tylko na czerniaki
Kolejnym etapem badania było wstrzyknięcie mRNA myszom, które nie chorowały tylko na czerniaki. Szczepionka na nowotwór była tym razem testowana na zwierzętach, które zmagały się także z nowotworem płuc.
I tym razem wyniki były obiecujące. Okazało się, że szczepionka wstrzykiwana w guz czerniaka powoduje jego zniknięcie i ogranicza rozrost nowotworu w płucach. To z kolei znak, że specjalne cytokiny pojawiają się w całym organizmie – nie tylko w miejscu, gdzie wstrzyknięto mRNA.
Autorzy badania w Science Translational Medicine podkreślają, że podczas całych badań nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych działania szczepionki. Gryzonie nie traciły na wadze, nie pogarszały się ich parametry życiowe.

Badania na ludziach
Kolejnym etapem było przeprowadzenie badań na ludziach. Szczepionka na nowotwór została podana 231 ochotnikom, którzy zmagają się z zaawansowaną formą czerniaka. Pierwsze wyniki wydają się być pozytywne.
Pokazują, że szczepionka jest bezpieczna również u ludzi. Nie powoduje w naszych organizmach niekorzystnych zmian. Warto jednak podkreślić, że na razie mamy jedynie wiedzę odnośnie tego, jak szczepionka wpłynęła na 17 pacjentów.
Kolejne badania kliniczne będą w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy metoda działa u ludzi i w jakich obszarach może być stosowana. Jednak na takie wnioski będziemy musieli najpewniej czekać kilka kolejnych lat.

Ograniczenia szczepionki
Choć wydaje się, że szczepionka na nowotwór to rozwiązanie, na które czekaliśmy od wielu lat, to warto wiedzieć, że metoda posiada kilka wyraźnych ograniczeń. Jednym z nich są chociażby rodzaje nowotworów, przy których może być stosowana.
MRNA wykazuje największą skuteczność wtedy, gdy jest aplikowane bezpośrednio w guza. Jednak w przypadku nowotworów, znajdujących się bliżej tkanek ciała, taka aplikacja wcale nie należy do łatwych.
Lekarze mają jednak nadzieję, że w przyszłości będzie możliwe aplikowanie szczepionki do odległych miejsc. Najpewniej będą w tym celu wykorzystywać aparaturę USG.