W pobliżu bizantyjskich winnic w Izraelu znaleziono pierścień, który najpewniej miał chronić właściciela przed kacem! Znaleziska dokonali archeolodzy w mieście Jawne i od razu wzbudziło to zainteresowanie ludzi z różnych zakątków świata.
Pierścień jest niezwykle piękny, w jego sercu znajduje się ametyst. Rodzi się jednak podstawowe pytanie: czy biżuteria naprawdę działała i mogła sprawić, że skutki picia alkoholu nie były widoczne? Szanse na poznanie prawdy są naprawdę niewielkie…
Miejsce, w którym odnaleziono pierścień pochodzi najprawdopodobniej z VII wieku naszej ery, ale eksperci uważają, że biżuteria może być znacznie starsza, ponieważ stylem przypomina tę wytwarzaną już w Rzymie, w III wieku naszej ery!

Od kiedy ludzie piją alkohol
Znalezisko rodzi pytanie nie tylko odnośnie jego ewentualnej skuteczności, ale zwraca także uwagę na to, że alkohol towarzyszy ludziom dłużej niż moglibyśmy się spodziewać. Pito go już nie setki, ale tysiące lat temu.
Przy okazji trzeba było mierzyć się z jego konsekwencjami w postaci kaca! Po mocno zakrapianej imprezie już nasi przodkowie musieli zmagać się z bólem głowy czy rewolucjami żołądkowymi. Skąd o tym wiemy?
Przed laty znaleziono bowiem papirus, na którym zamieszczono rady, aby po spożyciu dużej ilości alkoholu nosić naszyjnik, na którym będą zawieszone liście laurowe. To miało zmniejszyć dolegliwości bólowe i pomóc w powrocie do pełnej sprawności.

Czym jest kac
Przy okazji rozmowy o niezwykłym odkryciu archeologicznym warto pochylić się nad samym tematem kaca i zdać sobie sprawę z tego, czym on właściwie jest. Jest to bowiem nic innego, jak reakcja naszego organizmu na spożycie nadmiernej ilości alkoholu.
W efekcie dochodzi do odwodnienia, hipoglikemii, zatrucia aldehydem octowym, niedoboru witaminy B12. Większość alkoholu trafia do naszej wątroby, ale część jest transportowana do serca, płuc czy do mózgu, dlatego zatrucie nim daje tak silne objawy.
Właśnie dlatego kolejnego dnia po imprezie czujemy się, jakby w całym naszym organizmie działo się coś złego: obolałe mięśnie, ból głowy, uczucie ciężkości i suchości w gardle. Objawy są tym intensywniejsze, im więcej wypiliśmy.

Charakterystyka pierścień
Znaleziony przez archeologów pierścień charakteryzuje się niezwykłą urodą. Jest wykonany ze złota oraz ametystu, waży 5,11 gramów – robi więc ogromne wrażenie na wszystkich, którzy mają okazję zobaczyć go na żywo czy na zdjęciach.
Uważa się, że sam ametyst pomaga nam zachować spokój ducha i harmonię. Oczyszcza nasz organizm ze złych myśli i pomaga w zachowaniu wstrzemięźliwości od wszystkiego, co jest dla nas szkodliwe.
Kamień ułatwia kształtowanie silnej woli i wspiera nas w dążeniu do założonego celu. Właściciel pierścienia, który miał używać go do leczenia kaca, najpewniej był zamożną osobą, na co wskazuje specyfika biżuterii.

Do czego służył pierścień
Tak naprawdę przypuszczenia odnośnie funkcji, jaką miał spełniać pierścień, są aktualnie jedynie domniemaniami naukowców, które nie mają żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.
Fakt, że okaz znaleziono w okolicy winnicy ma potwierdzać hipotezę badawczą, ale wciąż są to jedyne domniemania pewnej grupy archeologów. Popierają ją także wierzenia ludzi z tamtego rejonu sprzed tysięcy lat.
Zgodnie z nimi część klejnotów o półszlachetnym pochodzeniu miała zapobiegać pojawieniu się przykrych dolegliwości związanych ze spożywaniem wysokoprocentowych napojów. To wydaje się mieć sens zwłaszcza, że pierścień znaleziono przy jednej z największych winiarni z tego okresu.

Zwykła ozdoba
Elie Haddad, która pełni funkcje dyrektora wykopalisk w okolicach winiarni mówi, że tak naprawdę pierścień mógł być noszony zarówno przez kobietę, jak i mężczyznę i pełnić jedynie rolę ozdobnej biżuterii.
Jego właściciela z pewnością było stać na to, by emanować bogactwem i dobrobytem. Ekspertka uważa, że pierścionek mógł faktycznie leczyć kaca albo chronić właściciela przed popadnięciem w alkoholizm, który niegdyś był równie częstym uzależnieniem, co dzisiaj.
Prawda jest jednak taka, że nigdy nie poznamy pełnej i w 100% prawdziwej historii pierścienia, ale możliwość stworzenia ewentualnych tez wydaje się być na tyle ciekawa, że uczestniczą w tym zarówno naukowcy, jak i obserwatorzy wykopalisk.