Święta obecnie kojarzą nam się z choinką, wspólnym kolędowaniem, pieczeniem pierniczków i karpiem, przygotowywanym w tradycyjnym sposób. Jednak czy zawsze tak było? Czy Święta zawsze wyglądały tak, jak dzisiaj?
Ciekawostki o świętach pokazują, że nie! Wiele razy możemy się mocno zdziwić. Historia jednak pokazuje, że bez względu na to, co aktualnie działo się w polityce czy w społeczeństwie, staraliśmy się celebrować ten czas najlepiej, jak było to możliwe.
Być może właśnie na tym opiera się magia tego specyficznego czasu. Nie chodzi bowiem o to, co mamy ani o to, czego nam brakuje. Najważniejsze jest to, z kim jesteśmy i jak spędzamy czas z tymi, którzy są dla nas ważni.
Dzięki tym ciekawostkom będziesz mógł porównać, jak wyglądają dzisiejsze tradycje i co się zmieniło. Zauważysz też, jak duży wpływ na postrzeganie Świąt mają zmiany, jakie nieustannie zachodzą w społeczeństwie. To naprawdę ciekawe obserwacje!

25 grudnia – dzień narodzin Jezusa
Choć przyjęło się, że 25. grudnia obchodzimy Boże Narodzenie, to warto wiedzieć, że jest to jedynie symboliczna nazwa. W rzeczywistości Jezus najprawdopodobniej wcale nie urodził się w grudniu!
W Biblii znajduje się bowiem informacja o pastuszkach, którzy mieli do niego zawędrować. Jednak na tamtych terenach wypas bydła trwał od marca do listopada – niemożliwe było więc zastanie pastuszków podczas pracy.
Datę przyjmuje się raczej, jako umowną. Została ustanowiona przez Kościół, jako dzień narodzin Jezusa, aby wyprzeć pogańskie święta, które odbywały się w tamtejszym okresie. Ciekawostki o świętach mówią o tym, że Boże Narodzenie miało w jak najbardziej naturalny sposób zastąpić takie święta, jak Saturnalia czy Kalendy.
Z pewnością się to udało, ponieważ święta Bożego Narodzenia są obecnie jednymi z najhuczniej obchodzonych na świecie!

Niezwykły rozejm świąteczny
To, co wydarzyło się w 1914 roku pod Ypres sprawia, że wiele osób się wzrusza. W Boże Narodzenie tego roku toczyła się wojna. Na froncie zachodnim walczyli, między innymi, Brytyjczycy oraz Niemcy.
Jednak i oni nie byli obojętni wobec Świąt, które się zbliżały. Początkowo, żołnierze ozdabiali swoje okopy i wykrzykiwali w kierunku wrogich wojsk życzenia bożonarodzeniowe. Gest był na tyle niezwykły, że wkrótce doszło do rozejmu.
Szacuje się, że około 100 tysięcy żołnierzy zawiesiło broń aż do drugiego dnia Świąt. Ciekawostki o świętach donoszą, że niektórzy przedłużyli ten termin aż do Sylwestra! Wyobraźcie sobie, że nagle tysiące walczących ze sobą ludzi wychodzi z okopów, ściska się i okazuje sobie życzliwość!
Według przekazywanych opowiadań, pomiędzy żołnierzami miało dojść do meczu, który wygrali Niemcy. Ten rozejm sprawia, że jeszcze mocniej zauważamy magię Świąt i to, jak bardzo mogą zmieniać się w tym czasie nasze serca!

Pojawienie się lampek świątecznych
Dzisiaj nikt nie wyobraża sobie Świąt bez świątecznych lampek. Zdobią nasze choinki, domy, całe kamienice i miasta! Jednak nie zawsze tak było. Kiedyś lampki choinkowe nie były tak popularne a wylansował je dopiero… Prezydent Stanów Zjednoczonych!
Ciekawostki o świętach mówią, że ich twórcom był Edward Johnson. W 1883 roku zawiesił lampki na swojej choince, ale nie wzbudziło to większego zainteresowania wśród społeczeństwa.
Jednak, kiedy 13 lat później, Prezydent Grover Cleveland, zawiesił lampki na choince w Białym Domu, stały się one hitem! Wszyscy chcieli mieć iście prezydencką ozdobę we własnym domu.
Swoją drogą, musieli sporo za to zapłacić. Komplet lampek choinkowych kosztował wówczas prawie 1000 złotych! Na szczęście dzisiaj możemy już za kilka złotych ozdobić nimi dom na Święta!

Wigilijne tradycje prosto z ziemiańskiego dworu
Wigilijny poranek na ziemiańskim dworze rozpoczynał się od połowu ryb oraz polowania na zwierzynę. Dzięki temu, że ryby łowiono kilka godzin przed kolacją, zachowywały swoją świeżość i były wyjątkowo smaczne!
Jednak powodem myśliwskich polowań było coś innego, niż świeżość mięsa. Chodziło o to, że udane łowy miały zapewniać dostatek, zdrowie i szczęście w nadchodzącym roku.
Ciekawostki o świętach mówią również, że wtedy także obowiązywał wigilijny post! Myśliwi nie mogli od razu skonsumować upolowanej zwierzyny – była ona dostępna do jedzenia dopiero od Bożego Narodzenia, czyli kolejnego dnia.

Praktyczny wymiar świąt w miastach w okresie międzywojennym
Okres międzywojenny charakteryzował się tym, że wielu ludzi starało się odbudować swoją pozycję społeczną po wojnie. Powszechnie było wiadomo, że wielu z nich wciąż zmagało się z ubóstwem i nie mogło sobie pozwolić na wszystko, czego by chcieli.
Z tego względu w gazetach i czasopismach, w bardzo elegancki sposób, przedstawiano rozwiązania problemów takich, jak brak niektórych produktów czy choćby barak choinki!
Można było korzystać wówczas z kreatywności – zamiast choinki wystarczało kilka gałązek choiny bądź bombonierka w kształcie choinki! Nie było również rygoru wymagalności 12 potraw na wigilijnym stole.
Ciekawostki o świętach mówią o tym, że najczęściej menu zawierało trzy dania – rybę, zupę oraz słodki deser. Jak wskazywali dziennikarze, nie chodziło bowiem o to, by jedzenie miało się marnować a o to, by spędzić czas Świąt wspólnie i w spokoju!

Przygotowania do Świąt i podarki w okresie międzywojennym
Okres międzywojenny, jak już wiemy, charakteryzował się praktycznym spojrzeniem na Święta. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że objawiało się to czymś więcej niż przygotowaniem kolacji wigilijnej!
Dużą wagę przywiązywano również do harmonogramu prac, jakie należało wykonać w domu przed Świętami. Sprzątanie mieszkania zalecano rozpocząć około dwóch tygodni przed Bożym Narodzeniem, by ze wszystkim zdążyć.
Z kolei ciasta miał być pieczone już 20 grudnia. Chodziło bowiem o to, by w Wigilię i świąteczne dni, gospodyni mogła cieszyć się towarzystwem rodziny a nie trapić pracę.
Jeśli zaś chodzi o podarunki, to popularne były naturalne materiały – futro z lisa czy egzotyczna skóra z krokodyla. Oczywiście ciekawostki o świętach mówią o tym, że prezenty musiały mieć wymiar praktyczny! Obdarowywano się więc ciepłym futrem na zimą bądź papierośnicą.

Menu kolacji wigilijnej w czasie okupacji
Okres okupacji był dla Polaków niezwykle trudny. Wielu ludzi wówczas traciło osoby, odpowiedzialne za utrzymanie rodziny, majątki, prace – wszystko, co mieli! Z tego względu, jedynie nieliczni mogli sobie pozwolić na to, by na ich stole wigilijnym znalazły się dorodne ryby takie, jak karp.
Zamiast tego, wiele osób musiało sięgnąć po tańsze zamienniki, na które po prostu było ich stać. Jednym z takich zamienników były stynki, czyli maleńkie rybki. Co ciekawe, przygotowywano z nich karpia po żydowsku!
Przynajmniej tak nazywano tę potrawę. Składała się z mielonych stynek, cebuli, bułki i ziemniaków. Choć może nam się wydawać, że nie jest to szczyt naszych kulinarnych marzeń, to w tamtych realiach musiało smakować, jak najwspanialszy rarytas.
Ciekawostki o świętach wskazują na to, że losy ludzkości nierzadko bywały trudne. Jednak bez względu na to, jakie były czasy, każdy starał się uczynić ten okres wyjątkowym.

Świąteczne zakupy w okresie PRL-u
Wielu młodym osobom wydaje się, że normalne jest to, że na sklepowych półkach znajdują się wszystkie towary, których potrzebujemy. Niestety, historia pokazuje, że nie zawsze tak było.
W okresie PRL-u istniał poważny problem z zaopatrzeniem. Szczególnie dotyczył on dużych miast. Ich mieszkańcy mieli problem nie tylko z tym, by dostać towary luksusowe takie, jak cytrusy czy rodzynki, ale nawet świąteczną choinkę!
W jedne ze świąt Bożego Narodzenia do Stolicy przyjechało zaledwie 10 000 żywych drzewek. Tymczasem Warszawę zamieszkiwało około miliona mieszkańców. Ci, którym nie udało się otrzymać drzewka, musieli zadowolić się sztucznymi choinkami.
Ciekawostki o świętach mówią też o tym, że tuż przed Bożym Narodzeniem, wprowadzano kartki na mięso, wędliny czy ryby. Często odbywało się to w chaotyczny sposób i wiązało z dużymi kolejkami. Było to jednak koniecznie, ponieważ zapotrzebowanie na te produkty było większe niż ich dostępność.