Echolokacja to system określania położenia poszczególnych przeszkód czy obiektów za pomocą echa. Najczęściej do nawigacji wykorzystują ją takie zwierzęta, jak nietoperze, walenie czy ptaki. Dzięki niej mogą się również między sobą komunikować.
Naukowcy odkryli, że już 10 tygodni treningu wystarczy, by i człowiek nauczył się, w jaki sposób wykorzystywać echolokację do poruszania się między przeszkodami czy rozpoznawania wymiarów oraz konkretnego rozmieszczenia przedmiotów wokół.
Warto wiedzieć również, że ten system jest wykorzystywany przez niewidomych. Wykorzystują oni dźwięki zasłyszane np. podczas stukania laską czy klaskania, by określić, w jakiej odległości od nich znajdują się potencjalne przeszkody.

Nauka echolokacji a niewidomi
Wiedza o tym, że osoby niewidome wykorzystują w codziennym funkcjonowaniu echolokację nie jest dla naukowców nowością. Jednak dotychczas nikt nie zdecydował się na to, by uczyć niewidome osoby tego, by maksymalnie wydajnie ją wykorzystywały.
Badacze z z Durham University w Wielkiej Brytanii postanowili to zmienić. Ich zdaniem echolokacja może stanowić na tyle sprawny system działania, że warto go uczyć, poznawać jego tajniki i wykorzystywać go w bardziej zaawansowanej formie.
Pewna psycholożka, dr Lore Thaler, od lat stara się szerzyć świadomość na temat echolokacji i jej zalet. Nowe badania o tyle ułatwiają cały proces, że wskazują na to, że skuteczna i efektywna nauka wymaga jedynie 10 tygodni treningu!

Echolokacja – eksperyment
Aby przeprowadzić rzetelne badania, do udziału w eksperymencie zaproszono zarówno widomych, jak i niewidomych uczestników. Łącznie było to 26 osób. W trakcie badania miały używać języka do wydawania dźwięków.
Ich zadaniem było także wsłuchiwanie się w dźwięki, które do nich powracały, gdy wydawali określony odgłos. Cały trening składał się z 20 sesji, gdzie każda trwał od 2 do maksymalnie 3 godzin.
Uczestnicy mieli do pokonania labirynt, gdzie korytarze były ułożone na kształt litery T a łuki miały kształty zygzaków i litery U. Echolokacja miała im pomóc w poruszaniu się oraz w określaniu rozmiaru i odległości danych przedmiotów.

Wynik eksperymentu
Podczas ostatnich sesji treningowych postanowiono sprawdzić, jak dotychczasowe zajęcia wpłynęły na umiejętność wykorzystywania echolokacji w poruszaniu się. W związku z tym uczestnicy mieli tym razem do przejścia inny, wiele trudniejszy labirynt.
Jak się okazało, echolokacja, której uczyli się przez ostatnie dni sprawiła, że labirynt pokonali z większą łatwością niż pokonywali łatwiejszy labirynt na początku nauki. Dochodziło także do mniejszej ilości kolizji między uczestnikami.
Autorzy badania wskazują, że u każdej z osób, biorących udział w eksperymencie, zaobserwowano wyraźną poprawę w umiejętności korzystania z echolokacji. Zarówno widome, jak i niewidome osoby radziły sobie prawie tak dobrze, jak wieloletni trenerzy echolokacji!

Innowacyjne odkrycia
Dotychczas nikt nie podejrzewał, że echolokacja może być tak doskonałym sposobem na przemieszczanie się dla niewidomych. Wiele osób uważało, że nie posiadają one sieci neuronowych, które pozwalałyby 'widzieć’ dźwięki.
Uważano bowiem, że bez zmysłu wzroku niemożliwe jest tak realistyczne wyobrażenie sobie przestrzeni wokół. Najnowsze badania pokazują jednak, że jest zupełnie inaczej. Osoby niewidome radziły sobie podczas eksperymentu tak, jak widome!
Ważne wydaje się być także to, że naukowcy jednoznacznie udowodnili, że echolokacji możemy uczyć się w każdym wieku. W badaniu wziął udział prawie 80-letni niewidomy, który równie skutecznie, jak inni, opanował nową umiejętność!

Efekt odkrycia
Wydaje się, że dzięki badaniom echolokacja znacznie zmieniła i podniosła poziom życia wielu niewidomych osób. Aż 10 z 12 uczestników badania uznało, że nowa umiejętność znacznie poprawiła poziom ich życia, samopoczucie oraz poziom niezależności!
Dzięki nowo nabytej umiejętności, możliwe jest o wiele sprawniejsze funkcjonowanie i zwiększenie poziomu bezpieczeństwa u osób, które nie są w stanie postrzegać świata za pomocą zmysłu wzroku. Dzięki nowym badaniom możliwe jest zastąpienie tej umiejętności wyszkoleniem własnego słuchu.
Dr Lore Thaler zauważa, że po raz pierwszy zdarzyło jej się, by jakakolwiek forma terapii została odebrana z tak dużym entuzjazmem, jak ta. Wszystko dzięki jej uniwersalności i temu, że może z niej korzystać każdy, bez względu na wiek!