
Palenie marihuany i narkotyki a lockdown
Picie i palenie mają się doskonale w trakcie pandemii, na co wskazuje fakt, że aż 39% ankietowanych zaczęło palić więcej marihuany w trakcie pandemii! Tyle samo osób zadeklarowało, że ilość palonej marihuany się nie zmieniła. Z kolei 21% ankietowanych przyznało się do tego, że pali mniej.
Pozostałe narkotyki cieszą się znacznie mniejszą popularnością niż przed pandemią. Wynika to najpewniej z rzadszych kontaktów społecznych, co utrudnia dystrybucję narkotyków oraz z faktu, że ich transportowanie było utrudnione przez kontrole graniczne.
Najpopularniejszymi używkami były alkohol, marihuana oraz wyroby tytoniowe, co właściwie dla nikogo nie jest zaskoczeniem. W zestawieniu nie zabrakło także MDMA, konopi, zawierających wyłącznie CBD, e-papierosów, opioidów na receptę, kokainy, grzybów halucynogennych, benzodiazepiny, LSD i amfetaminy.