Redakcja Sztosowe
To, co trafia na nasz talerz, ma większe znaczenie, niż mogłoby się wydawać – a błędy żywieniowe potrafią z czasem zamienić się w poważne problemy zdrowotne. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu jedliśmy prościej, naturalniej i instynktownie zdrowiej. Dziś, w świecie pełnym przetworzonych przekąsek, gotowców i szybkich rozwiązań, coraz trudniej uniknąć pułapek codziennej diety.
Skutki? Przewlekłe zmęczenie, problemy trawienne, spadek odporności i choroby, których moglibyśmy łatwo uniknąć, gdybyśmy tylko wiedzieli… czego nie robić. Dobra wiadomość? Świadomość to pierwszy krok do zmiany. Sprawdź, jakie żywieniowe błędy popełniamy najczęściej i jak ich uniknąć, by odzyskać zdrowie, energię i dobre samopoczucie.
1. Jedzenie w biegu
Z pewnością każdemu z nas przydarzyła się sytuacja, w której nie miał wystarczającej ilości czasu na to, by przygotować sobie posiłek. Nie jest to niczym dziwnym – zdarza się, że mamy trudny okres w pracy czy ząbkujące dziecko. Jednorazowa sytuacja tego typu nie wpłynie drastycznie na pogorszenie jakości naszego zdrowia. Jeśli jednak zdarza się regularnie, to może się okazać, że przyzwyczaimy nasz organizm do nieodpowiedniego trawienia.
Wówczas zwiększamy poziom hormonów stresu w naszym organizmie a co za tym idzie – zwiększamy ryzyko wystąpienia chorób jelit czy wrzodów. Dodatkowo jedząc szybko spożywamy znacznie więcej kalorii niż faktycznie potrzebujemy, bo nasz mózg nie ma wystarczająco dużej ilości czasu na to, by otrzymać informację o tym, że jesteśmy nasyceni – przez to nasza waga rośnie i musimy jeść coraz więcej, aby zaspokoić swoje potrzeby.
2. Restrykcyjne diety
To błąd żywieniowy, który może, w skrajnych przypadkach, doprowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem. Kiedy chcemy pozbyć się kilku nadmiernych kilogramów szukamy rozwiązań, które pomogą nam to zrobić jak najszybciej. Nie patrzymy często na to, jakim kosztem możemy tego dokonać. Jedyną prawidłową drogą do walki z nadwagą i otyłością jest zdrowa, zbilansowana dieta, na której spożywamy mniej kalorii niż wynosi nasze zapotrzebowanie kaloryczne.
Restrykcyjne diety sprawiają, że powodujemy w organizmie poważnie niedobory. Najczęściej kończą się po kilku dniach bądź tygodniach rzuceniem się na jedzenie. Wówczas spożywamy tysiące kalorii, które odkładają się następnie w naszym organizmie w postaci tłuszczu. Najczęściej osoby, które zdecydowały się na taką dietę kilka tygodni później ważą więcej niż w momencie, kiedy ją zaczynały.
3. Jedzenie ciągle tych samych produktów
To problem, z którym boryka się wiele osób, chcących jeść zdrowo i schudnąć. Wydaje nam się, że ilość zdrowych produktów ogranicza się do kurczaka, niektórych warzyw, wody i ryżu. Jest to błędne myślenie, które sprawia, że dieta szybko się nam nudzi i wracamy do starych nawyków żywieniowych, prowadzących do takich chorób, jak cukrzyca, nadwaga czy zawał serca.
W rzeczywistości większość naturalnych produktów na rynku jest zdrowa. Wszystko zależy od tego, jak je przyrządzimy. Ryby są doskonałym źródłem kwasów Omega-3, jeśli jednak usmażymy je na głęboki tłuszczu, to nie będą już zdrowe. Wszystko może być trucizną i nic nie jest trucizną, jak mówi stara maksyma, chodzi bowiem o proporcje i sposób, w jaki serwujemy jedzenie. Nie należy bać się owoców, tłuszczu czy mleka – powinniśmy dbać, aby pomiędzy poszczególnymi składnikami panowała harmonia.
4. Produkty 0 kcal mogę spożywać bez końca
To błąd żywieniowy, który poważnie może odbić się na kondycji naszych narządów wewnętrznych. Słodkie napoje, sosy, ketchupy czy inne produkty, pozbawione kalorii owszem nie zmieniają ilości przyjmowanych kalorii, ale nie oznacza to, że nie obciążają naszych organów wewnętrznych.
One mimo wszystko muszą strawić aspartam – cukier, który jest dostarczany do naszego organizmu za sprawą napojów smakowych bez kalorii czy sosów. Jeśli będziemy patrzeć na produkty, pozbawione kalorii na zasadzie możliwości ich pochłaniania bez kontroli, to szybko okaże się, że zaburzymy gospodarkę hormonalną naszego organizmu.
5. Aby schudnąć lub zbudować mięśnie muszę jeść odżywkę białkową
To błąd żywieniowy, który najpewniej wynika z agresywnego marketingu wielu marek, oferujących żywność dla sportowców. Ambasadorzy marki prezentują często muskularną sylwetkę, która na pierwszy rzut oka nie zawiera nic oprócz mięśni. Przy okazji dodają, że aby móc spalić tłuszcz i wyrzeźbić mięśnie musimy spożywać odżywkę białkową.
To nieprawda – aby spalić tłuszcz potrzebujemy deficytu kalorycznego. Żeby zbudować mięśnie potrzebujemy zwiększenia spożycia kalorii – jednoczesne spalanie tłuszczu i budowanie mięśni jest możliwe jedynie w minimalnym stopniu, ale nadal nie trzeba do tego odżywki białkowej. Możemy zamiast niej spożywać twaróg, mięsa, ryby czy inne produkty mleczne. Chodzi bowiem o zaspokojenie potrzeby organizmu na białko w dowolnej postaci – niekoniecznie odżywki białkowej.
6. Robienie zakupów bez listy
Może się wydawać, że nie jest to błąd żywieniowy, bo chodzi przecież o samą czynność wykonywania zakupów. Jednak w rzeczywistości nasze zakupy rzutują później na to, co jemy. Jeśli jedziemy na zakupy bez listy i głodni, to bierzemy wszystko, co wygląda na smaczne – czekoladowe batoniki, chipsy, chrupiące paluszki, różnego rodzaju ciastka.
Przez to po powrocie do domu rzucamy się na wszystko, wychodząc z założenia, że skoro już to kupiliśmy, to przecież musimy to zjeść. W przeciwnym razie się zmarnuje a tego byśmy nie chcieli. Aby tego uniknąć warto w przemyślany sposób przygotować listę zakupów.
7 . Nie zaplanowanie posiłków z wyprzedzeniem
To również błąd żywieniowy, który sprawia, że nasza dieta nie wygląda zbyt zdrowo. Jeśli nie planujemy z wyprzedzeniem tego, kiedy i co jemy, to szybko okaże się, że w niekontrolowany sposób sięgamy po takie rzeczy, jak fast foody czy półprodukty, które później jedynie wrzucamy do piekarnika, by same się przygotowały.
Żeby temu zapobiec najlepiej usiąść raz w tygodniu i zaplanować, co i kiedy będziemy jeść. Wówczas szybko się zorientujemy, że oszczędzamy czas, pieniądze i zmierzamy do poprawy naszego zdrowia. Dzięki temu również o wiele łatwiej będzie nam zaplanować nasze zakupy na cały tydzień – zaoszczędzimy czas, pieniądze i będziemy czuć się bardziej komfortowo w kwestiach psychiki.
8. Nadmiar soli w diecie i rezygnacja z innych przypraw
Polacy solą bardzo dużo. Przez to większość z nas ma bardzo wysoki poziom sodu w organizmie, co przekłada się na problemy z sercem i układem krążenia. Problem z solą w większości polskich domów opiera się na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze solimy wszystko – warzywa, mięso, półprodukty, kupione w sklepie. Nie powinniśmy tego robić, bo większość z tych rzeczy zawiera już pewne ilości sodu.
Drugą płaszczyzną, która wskazuje na to, że mamy problem z solą w diecie jest to, że uznajemy ją za jedyny składnik, mogący realnie zmieniać smak potrawy. Zapominamy przy tym o imbirze, kurkumie, czosnku niedźwiedzim, pieprzy cayenne czy papryce. Świetnymi przyprawami są również zioła, które oprócz aromatu są także źródłem wielu właściwości zdrowotnych dla naszego ciała.
9. Jedzenie w emocjach
Krąg kulturowy, w którym znajduje się Polska, ma wpisane w swoją tradycję to, że jedzenie jest z nami zawsze – kiedy świętujemy urodziny, w dniu zaślubin a także w smutnych chwilach, kiedy żegnamy bliskich i przyjaciół. To sprawia, że czujemy ogromną potrzebę zaspokajania naszego głodu emocjonalnego właśnie jedzeniem. Taki błąd żywieniowy sprawia, że nasza relacja z jedzeniem bardzo szybko i łatwo może przerodzić się w zaburzenia.
Jedzenia nie powinniśmy traktować, jako nagrody czy alternatywy dla innych rozrywek. Jedzenie jest naszym paliwem – dostarcza nam energii, którą możemy następnie wykorzystać do tak prozaicznych czynności, jak oddychanie, mówienie czy podczas pracy. Tak powinniśmy je traktować – nie należy go gloryfikować i stawiać na piedestale swoich potrzeb, ponieważ wówczas trudno o normalne relacje z nim
10. Albo jem tylko zdrowo, albo wszystko, co znajduje się w pobliżu
To poważny błąd żywieniowy, który potrafi w kilka chwil zniweczyć wielotygodniowe wysiłki, polegający na wprowadzeniu do swojego życia zdrowych nawyków. Polega on na tym, że jeśli zdrowo się odżywiamy, pijemy wodę i uprawiamy sport, to wszystko nam się świetnie układa. Jesteśmy bardziej skoncentrowani, pewni siebie i energiczni. Jeśli jednak którykolwiek z aspektów zawiedzie – rzucamy wszystko i wracamy do starych nawyków.
Zamiast stosować tego typu obostrzenia warto wprowadzić w życie zasadę, że czasem odpuszczamy i nauczyć się traktować odpowiednio swoje ciało. Chodzi o to, aby dać sobie pewną formę luzu psychicznego – mogę danego dnia zjeść batonika, innego dnia wyjdę na burgera ze znajomymi a jeszcze kolejnego odpuszczę trening. I warto nauczyć się tego, że to jest w porządku, bo każdy z nas ma prawo do tego, żeby odpocząć – od wszystkiego.
Jak unikać błędów żywieniowych?
Błędy żywieniowe dotyczą tak naprawdę każdego z nas. Aby ich unikać warto zdać sobie sprawę z tego, że zdrowe odżywianie jest pewną formą szacunku do samego siebie. Dzięki temu dbamy o kondycję i sprawność naszego ciała. Robimy wszystko, by jak najdłużej zachowało zdrowie. Nie chodzi o to, by każdego dnia robić wszystko na 100% i odżywiać się zdrowo, niczym kulturysta na tydzień przed startem.
Tego rodzaju działania warto zostawić profesjonalistom – obostrzenia i ryzyko, jakie się wiąże z ich wprowadzeniem w życie jest wpisane w ich zawód. Jako ludzie powinniśmy jednak dbać o siebie i być świadomym tego, co mamy na swoich talerzach i jakie mamy oczekiwania względem żywności. Wówczas o wiele łatwiej będzie dokonywać dobrych wyborów i unikać błędów. Pamiętajmy jednak, że chodzi przede wszystkim o nasze zdrowie.
