w , ,

Sprawdź prognozy dla Twojego dziecka

Zamyślone dziecko.

Test pianki w dużym uproszczeniu ma sprawdzić, czy Twoje dziecko jest w stanie odroczyć nagrodę na przyszłość. Choć sam test jest banalnie prosty, to mówi o predyspozycjach naszego dziecka znacznie więcej, niż moglibyśmy się spodziewać.

Testy Marshmallow po raz pierwszy przeprowadzano w latach 60-tych XX wieku. To, jak wiele z psychiki dziecka – a później dorosłego – potrafią odzwierciedlić jest wciąż badane. Z perspektywy dziecięcej psychologii test jest uznawany za przełomowy.

Co ciekawe, przeprowadzenie testu może być także wskazówką dla rodziców, w jakim kierunku powinni podążać ze swoim dzieckiem. Pokazuje, jakich zachowań należy unikać, a jakie wzmacniać. Warto skorzystać z tej wiedzy!

Test pianki - chłopiec siedzący przed piankami przy stole.
tygodnikpowszechny.pl

Test pianki – przebieg

Sam test pianki nie jest niczym nadzwyczajnym i wymagającym. Aby go przeprowadzić, musisz mieć dowolne słodycze – może to być słodka pianka, czekoladka czy ciastko. Mają być atrakcyjne dla dziecka. Zasada jest jednak taka, że muszą to być co najmniej dwa przysmaki.

Następnie siadamy z dzieckiem przy stole i tłumaczymy mu, że może w tym momencie zjeść piankę lub poczekać i ostatecznie otrzymać aż dwa przysmaki, gdy wrócimy. Następnie – jak twórca eksperymentu, Mischel – zostawiamy dziecko samo ze smakołykami.

Słodycze cały czas muszą znajdować się na stole, w zasięgu wzroku dzieci. W oryginalnym badaniu dzieci w każdej chwili mogły zadzwonić do badacza, by ten wydzielił im należny przysmak. Mogły też cierpliwie czekać na jego powrót.

Zobacz także:  Fragmenty "obcego" świata mogą być zakopane głęboko pod powierzchnią Ziemi
Chłopiec patrzący z za balonów.
unsplash.com

Pierwsze obserwacje

Początkowo naukowców mocno zainteresowało to, co robiły dzieci w trakcie oczekiwania na powrót twórców eksperymentu. Część z nich mówiła sama do siebie, by mieć jakąkolwiek formę rozrywki.

Zobacz także:  TOP10: zastosowania sody w domu

Test pianki niektórych skłaniał do rytmicznego huśtania się na krześle. Jeszcze inni zajmowali się bardziej przyziemnymi czynnościami takimi, jak dłubanie w nosie czy w uszach. Pamiętajmy, że były to dzieci – uczestnicy mieli między 4-6 lat.

Niektóre dzieci oddawały się bardzie artystycznym rozrywkom i grały na palcach u swych stóp tak, jakby miały do czynienia z pianinem. Inne chowały wzrok przed piankami, by przetrwać eksperyment.

Dłoń podrzucająca ciasteczka oreo.
unsplash.com

Stypendium za spryt

Uwagę obserwatorów szczególnie przykuł jeden z chłopców, biorących udział w eksperymencie. Chłopiec chciał zjeść ciastko i mieć ciastko. Jako jednemu z nielicznych na świecie mu się to udało!

Chłopiec miał bowiem przed sobą ciasteczko składające się z dwóch herbatników i kremu pomiędzy nimi. Rozchylił on ciasteczka, wylizał krem, a następnie – niezwykle zadowolony ze swojego sprytu – ponownie połączył ciasteczka.

Zobacz także:  Tofu - Właściwości i Przepisy

Z relacji badaczy wynika, że jego zachowanie zachwyciło nawet rektora jednej z najlepszych amerykańskich uczelni. Ten miał wykrzyknąć, że chłopiec dostanie od niego stypendium na studia, jeśli tylko będzie gotów je rozpocząć. Opłaca się być sprytnym od najmłodszych lat!

Uśmiechnięta dziewczynka z ciemnymi, kręconymi włosami.
unsplash.com

Rezultat testu

Okazało się, że większość dzieci wytrzymywała średnio około minuty i wtedy sięgała po piankę. Jeśli jednak pianki zakrywano tak, że dzieci ich nie widziały, to test pianki trwał znacznie dłużej – wydłużał się do około 10 minut!

Część dzieci sama wpadała na to, że próba niedostrzegania pianek sprawia, że są w stanie dłużej wytrzymać bez sięgania po nie. W tym celu dzieci odwracały od nich wzrok lub udawały, że śpią.

Okazało się jednak, że podobny rezultat można osiągnąć stosując metodę rozweselania. Tutaj ponownie niektóre dzieci same na nią wpadły – śpiewały wesołe piosenki lub robiły zabawne miny, by zabić czas. Innym dzieciom metodę podsunęli naukowcy.

Zobacz także:  10 dziwnych rzeczy, które kiedyś znaleziono w jedzeniu
Śmiejące się dziecko, które siedzi na ławce.
unsplash.com

Podejdźmy do tego na wesoło

Okazało się, że myślenie o czymś pozytywnym lub robienie tego, co sprawia nam przyjemność także zwiększa nasze umiejętności, jeśli chodzi o test pianki. Dzieci, które myślały o tym, co dla nich przyjemne wytrzymywały około 10 minut!

Ten etap eksperymentu pokazuje, że pewne tezy dotyczące naszego życia i funkcjonowania są w nas zakorzenione od najmłodszych lat. Ten fragment badania pokazał, że pozytywne myślenie ma wzmacniający charakter.

Podnosi nas na duchu i pozwala nam przetrwać wydarzenia, które pierwotnie wydają się być trudne, być może nawet nieprzyjemne. Wielu dorosłych stosuje tę metodę w swoim życiu!

Dziewczynka wpatrująca się w niebo za oknem.
unsplash.com

Wzmacniaj swoje dziecko

Test pianki pokazał także, jak duży wpływ na nasze dziecko ma sposób, w jaki się z nim komunikujemy. Kiedy badacze zasugerowali dzieciom, by w trakcie oczekiwania myśleli o czymś smutnym, to czas oczekiwania zmniejszał się trzykrotnie.

Kiedy jednak przed oczekiwaniem naukowcy wzmacniali dzieci chwaląc je za rysunek czy za zachowanie, to czas ich oczekiwania na nagrodę wzrastał. Jeśli krytykujemy nasze dziecko, to wybiera ono mniejsze nagrody, które może otrzymać szybciej.

Zobacz także:  Słońce a choroby skóry. Uważaj na te choroby, bo możesz umrzeć

Co ciekawe, zdaniem badaczy tę zależność można odnieść także do dorosłych. Jeśli stosuje się wobec nich wspierającą mowę i zachowanie, to także wpływa to na ich wybory – są bardziej przemyślane i korzystne z perspektywy nagradzanej osoby.

Zamyślone kilkuletnie dziecko.
unsplash.com

Schłodzenie systemu gorącego

Naszym zachowaniem w dużej mierze steruje układ limbiczny. Został on wykształcony na wczesnym etapie ewolucji i sprawia, że w życiu kierujemy się głównie emocjami – podejmujemy pod ich wpływem szybkie decyzje.

Przeciwieństwem do tego systemu jest płat przedczołowy, który działa hamująco. Jeśli układ limbiczny jest systemem grzewczym, to płat przedczołowy stanowi dla niego chłodzenie. Nakazuje nam się zatrzymać, pomyśleć i dopiero wtedy zdecydować.

Test pianki miał na celu wzbudzić u dzieci działanie systemu chłodzącego – początkowo poddawały się bowiem działaniom układu limbicznego. Badacze ukazali im jednak, że to się nie opłaca.

Zobacz także:  Co ma mało kalorii, a można się tym najeść? Produkty i przepisy dla zdrowej diety
Mama i córka.
unsplash.com

Unikaj nadopiekuńczości

W badaniu okazało się także, że na poziom samokontroli u dzieci wpływa sposób, w jaki układają się relacje z matką. Test pianki był zdecydowanie trudniejszy dla dzieci, których rodzicielki były nadopiekuńcze.

Jeśli jednak matka pozwalała dziecku na samodzielne podejmowanie decyzji, sterowanie własnymi wyborami i je w tym wspierała, to dziecko wykazywało się większą umiejętnością do samokontroli, która generalnie przydaje się w późniejszym życiu.

Zobacz także:  Chcesz mieć piękne włosy? Nie zapomnij o peelingu!

Dzięki niej lepiej radzimy sobie ze stresem – zarówno tym o pozytywnym (motywującym) wydźwięku, jak i tym negatywnym. Badacze podkreślili, że u części osób samokontrola wiąże się z temperamentem, ale zawsze można ją wypracować, wzmocnić.

Jabłko na książkach, kredki oraz klocki na stole.
unsplash.com

Jeżeli-to – ćwicz siebie

Na podstawie testu pianki badacze stworzyli metodę jeżeli-to, która pozwala w stosunkowo prosty sposób wzmacniać swoją samokontrolę. Chodzi o wyznaczanie sobie celów, które musimy spełnić.

Jeżeli muszę zdać egzamin, to będę regularnie się uczył – każdego dnia, o określonej godzinie. Wówczas mamy w głowie ułożony cel. Wiemy dokąd dążymy i dlaczego chcemy to osiągnąć. Dzięki temu cały proces jest łatwiejszy.

Test pianki pokazał, że jeśli mamy przed oczami cel i wiemy, w jakie sposób do niego dążyć, to wcale nie jest on tak trudny i nieosiągalny, jak wydaje się komuś, kto poddaje się impulsom swojego systemu gorącego.

Zobacz także:  Fakty o ciele, o których nie masz pojęcia!
Szczęśliwa młoda kobieta.
unsplash.com

To się opłaca

Znajomość testu pianki i mechanizmów, które się z nim wiążą jest przydatna, ponieważ pokazuje, że samokontrola i umiejętność sterowania swoim działaniem już od najmłodszych lat może determinować naszą przyszłość zawodową czy prywatną.

Dzieci, które zdały test pianki były bardziej zorganizowanymi nastolatkami (co wykazały późniejsze ankiety), znacznie lepiej radziły sobie w testach na studia. Test powielano także w kolejnych latach – efekty również wskazywały wagę samokontroli w naszym życu.

Okazało się, że wysoki poziom samokontroli u dziecka przekłada się na większe prawdopodobieństwo sukcesu w pracy, udanych przyjaźni a nawet na prawidłową masę ciała! Warto więc wzmacniać zarówno nasze dzieci, jak i nas samych!

Napisane przez Redakcja Sztosowe

Redakcja portalu zdrowotnego, skupia się na dostarczaniu rzetelnych i aktualnych informacji dotyczących szeroko pojętego zdrowia. Zespół tworzą pasjonaci i specjaliści z różnych dziedzin medycyny, dietetyki oraz psychologii, którzy łączą wiedzę naukową z praktycznymi poradami, aby wspierać czytelników w dążeniu do lepszego samopoczucia i zdrowego stylu życia. Dzięki zaangażowaniu w promowanie zdrowia publicznego i prewencji chorób, portal stał się cenionym źródłem inspiracji dla osób szukających sprawdzonych sposobów na poprawę jakości życia.