Czas wydaje się być bardzo względny, ponieważ w różnych sytuacjach inaczej postrzegamy jego upływ. Kiedy nadchodzą Święta, wakacje czy długie weekendy, to każda z przeżytych chwil wydaje się trwać sekundę.
Kiedy jednak czekamy na ważny telefon, wykonujemy nielubianą pracę lub spędzamy wolne chwile w nienajlepszym towarzystwie, to każdy moment wydaje się trwać wiele dłużej niż zwykle. Z czego to wynika?
Według wykładowcy z Leeds Beckett University, Steve’a Taylor’a, możemy zmienić sposób postrzegania czasu. Jego zdaniem, do zmiany sposobu tego postrzegania mogą służyć środki odurzające czy stany traumatyczne, ale korzystanie z nich nie przynosi korzyści organizmowi.
Istnieje jednak sposób, dzięki któremu możemy zrozumieć każdy z tych stanów i zapanować nad upływem chwil w swoim życiu. Chodzi o zrozumienie procesów psychologicznych, rządzących naszym życiem i odkrycie tego, co się za nimi kryje.

Kiedy czas przyspiesza
W swojej książce, Making Time, Steve Taylor mówi o tym, że w pewnych sytuacjach czas przyspiesza. Dzieje się to głównie, kiedy się starzejemy. Wraz z upływem kolejnych lat wydaje nam się, że choć przeżyliśmy mniej, upłynęło znacznie więc godzin, dni czy miesięcy.
Według psychologa, jest to związane z relacją, jaka istnieje pomiędzy tym, jak postrzegamy czas a ilością informacji, które otrzymujemy. Wraz z wiekiem coraz mniej rzeczy nas dziwi, zaskakuje – dlatego wydaje się, że każdy kolejny dzień mija szybciej.
Otrzymujemy mniej informacji, a więc wszystko przemija szybciej. Mniej się zastanawiamy nad poszczególnymi czynnościami, zyskujemy pewien automatyzm, sprawiający, że nie skupiamy się na każdej pojedynczej czynności.

Kiedy czas zwalnia
Zgodnie z teorią Steve’a Taylor’a czas szczególnie dłuży się wtedy, gdy do naszego umysłu dociera ogromna ilości informacji. To tłumaczy, dlaczego w dzieciństwie czas wydaje się być pojęciem długim, monotonnym.
Dzieci są zaskakiwane na każdym kroku. Każdy pojedynczy obraz, nowa sytuacja, nowopoznane osoby czy kolory, to dla dzieci informacja, którą ich mózg musi przetworzyć i zdecydować, co z nią zrobić.
Kilkumiesięczne czy kilkuletnie dzieci otrzymują tysiące nowych informacji każdego dnia. I choć dla dorosłych mogą one wydawać się banalne, to mimo wszystko sprawiają one, że kolejne dni biegną wolniej, wymagają większego przemyślenia, zatrzymania się i badania tego, co nas otacza.

W jaki sposób spowolnić upływ czasu
Zgodnie z tym, co chce nam przekazać Steve Taylor, możemy spowolnić upływ czasu, jeśli nauczymy się tego, by każdego dnia poznawać i smakować świat na nowo. By nieco odrzucić ideę automatyzmu, którą wielu z nas kieruje się na co dzień.
Codzienna nauka nowych umiejętności sprawi, że będziemy niczym dzieci. Nasz umysł każdego dnia będzie otrzymywał nową informację, która przyczyni się do tego, że realnie będziemy odczuwać, że nasze życie płynie wolniej.
Wolniej będziemy się starzeć i bardziej będziemy przeżywać, doceniać i dostrzegać każdą chwilę. Z takiego spojrzenia na świat możemy wyciągnąć ogromną ilość pozytywów – nauka, to nie marnowanie czasu a wyciąganie z niego maksymalnej wydajności!
Znajdź hobby, które będzie Cię rozwijało, czytaj książki, które będą Cię uczyć nowości z konkretnej dziedziny. Świetnie sprawdzą się w tym aspekcie książki psychologiczne, które w niezwykle przystępny sposób pokazują nam prawdę o ludzkiej naturze i o tym, co składa się na to, kim jesteśmy.

Mindfulness, czyli umiejętność bycia tu i teraz
Mindfulness, to pojęcie, które stało się niezwykle popularne na przestrzeni ostatnich lat. Trenerzy, filozofowie czy psychologowie próbują nas nauczyć tego, dlaczego tak ważna jest umiejętność dogłębnego przeżywania każdej chwili.
Chodzi o to, by skupić się na tym, czego aktualnie doznaje nasze ciało. Fizyczne odczucia, zapachy, obrazy, ludzie, którzy nas otaczają, stany emocjonalne, które temu wszystkiemu towarzyszą. Nie chodzi o to, by analizować swoją sytuację a czuć, co w danej chwili się z nami dzieje.
Dzięki takiej praktyce czas również będzie płynął wolniej. Będziemy żyli informacjami i fizycznymi odczuciami, które w danej chwili nas spotkają. Chodzi o to, by to one zapisały się w naszych myślach. Nie o analizy na ich temat.
Po wielu latach będziemy mogli wracać wspomnieniami do przeżytych chwil i wtedy rozmyślać, sprawdzać, co się działo w danym momencie. Trzeba pozwolić sobie dojść do takiego etapu a nie wymuszać tego rodzaju refleksje w każdej sytuacji.