w , ,

Włamał się do domu i ugryzł kiełbasę. 9 lat później został przez to złapany

Mężczyzna jedzący kiełbasę.

Mówi się, że nie ma zbrodni doskonałej i sprawca przestępstwa prędzej czy później i tak zostanie ujęty. Przypadek z Gevelsberg w zachodnich Niemczech wydaje się w pełni potwierdzać tę regułę. Otóż winnego przestępstwa udało się odnaleźć dopiero po 9 latach.

Sprawa, choć może wydawać się nieco zabawna, pokazuje, jak olbrzymią broń posiada policja, mogąca rejestrować poszczególne próbki DNA! Choć początkowo może wydawać się, że nie pomogły one w rozwiązaniu sprawy, to z biegiem lat mogą okazać się kluczowe.

Tak było i w tym wypadku. Sprawca kradzieży został pojmany, ponieważ w trakcie swojej przestępczej działalności nie mógł opanować swojego łakomstwa i sięgnął po… kiełbasę! Na szczęście ta okazała się być później dowodem, który przesądził o jego winie!

Mężczyzna z brodą w czarnej czapce i w ciemnych ubraniach.
unsplash.com

Sprawca kradzieży i kiełbasa

Do przestępstwa miało dojść w Gevelsberg, w 2012 roku. To właśnie wtedy, dotychczas nieznany sprawca, dopuścił się włamania, które było połączone z kradzieżą. Okradzione zostało mieszkanie a wśród zniszczonych bądź skradzionych przedmiotów był jeden niezwykły.

Była to kiełbasa! Jeden z okradzionych współlokatorów przyznał, że należała do niego, ale to nie on wbił w nią swoje zęby, konsumując ją ze smakiem. Dzięki temu policja wiedziała, że najprawdopodobniej dokonał tego złodziej.

Pobrano więc próbki DNA i wprowadzono je do specjalnej bazy danych. Niestety, wówczas system nie znalazł właściciela DNA, ponieważ ten nie był dotychczas karany za żadne inne przestępstwo. Mimo to próbka pozostała w systemie.

Zobacz także:  Krążyły legendy o tym domu, właściciel wkurzył się i postanowił wykopać dół w ogrodzie
Kobieta pracująca w laboratorium.
unsplash.com

Międzynarodowy sprawca czynu

Przez kolejnych 9 lat próbka DNA była porównywana z każdą nową próbką, która została zarejestrowana w bazie danych – to standardowa procedura, umożliwiająca identyfikacje sprawców przestępstw po latach od popełnienia zabronionego czynu.

W takiej bazie znajduje się dane, które pochodzą nie tylko z danego kraju (w tym wypadku z Niemiec), ale i z innych krajów. Baza ma bowiem charakter międzynarodowy, co umożliwia poszukiwanie przestępców na znacznie większą skalę, ponieważ staje się nią właściwie cały świat!

Zobacz także:  Sok z granatów i jego niesamowite właściwości dla zdrowia i urody

Sprawca przestępstwa z 2012 roku najpewniej już dawno zapomniał o włamaniu i kradzieży, których dokonał, gdy dopuścił się kolejnego zabronionego czynu. To właśnie dzięki niemu udało się go zidentyfikować i przypisać mu popełnienie kradzieży!

Mężczyzna w skórzanej kurtce.
unsplash.com

Niemiecko-francuska współpraca

Pewnego dnia system, w którym zarejestrowana była próbka DNA, znalazł powiązanie między nią a inną próbką, która została dodana do systemu. Chodziło o próbkę DNA sprawcy, który dopuścił się we Francji innego niż kradzież, brutalnego przestępstwa.

Został pojmany przez francuską policję i okazało się, że ma 30 lat i pochodzi z Albanii. Oznacza to, że w dniu popełnienia przestępstwa miał tylko 21 lat – był więc nie tylko łakomy, ale i bardzo młody jak na tak wyrachowanego przestępcę.

Wiemy także, że sprawca feralnego włamania najpewniej nie żałował swojego czynu, skoro kilka lat później popełnił inne, jeszcze bardziej brutalne przestępstwo. Szkoda, że w młodym wieku nie udało mu się wrócić na dobrą stronę.

Młotek sędziowski, za pomocą którego sprawca zostaje osądzony.
unsplash.com

Kara za popełnione przestępstwo

Mogłoby się wydawać, że skoro sprawca przestępstwa został ujawniony, to wkrótce usłyszymy o tym, jak dużą karę poniesie za popełniony czyn. Niestety prawo nie zawsze działa w zgodzie z naszą logiką i w tym wypadku Albańczyk nie zostanie ukarany!

Nie zostanie on wydany niemieckim organom sprawiedliwości oraz osądzony. Wszystko dlatego, że między popełnieniem przestępstwa a wykryciem sprawcy minęło aż 9 lat!

Zobacz także:  Co zrobić przed wyjazdem na wakacje

Doszło więc do przedawnienia, które sprawia, że przestępca nie będzie odpowiadał przed sądem za to, co zrobił w przeszłości. O ile możemy szukać w tej historii jakiegoś pocieszającego wątku, to niech będzie nim fakt, że zostanie on osądzony za brutalne przestępstwo, którego się dopuścił w 2021 roku.

Mężczyzna jedzący burgera.
unsplash.com

Łakomi przestępcy

Okazuje się, że łakomy złodziej z Gevelsberg to nie jedyny tego rodzaju przestępca. Policja wskazuje, że tego rodzaju sytuacje zdarzają się znacznie częściej. Sprawca przestępstwa zostawia po sobie jakieś ślady DNA albo zabiera z miejsca przestępstwa coś, co sprawia, że później łatwo możemy go zidentyfikować!

Tak było w przypadku pewnego złodzieja, który postanowił, że oprócz kilku cennych przedmiotów ukradnie również… kilkanaście słoików z domowymi przetworami. Cóż, kto z nas nie jest łasuchem? Wydawać by się mogło, że w pracy – nawet tej haniebnej – należy jednak zachować pewien profesjonalizm!

Dzięki technologii DNA po wielu latach udało się także pojmać sprawcę morderstwa Jeanne Ann Childs. Dzięki temu, że powiązano go ze zbrodnią, detektywi mogli zdobyć jego DNA i po dokonaniu porównań postawić go przed sądem za morderstwo.

Napisane przez Redakcja Sztosowe

Redakcja portalu zdrowotnego, skupia się na dostarczaniu rzetelnych i aktualnych informacji dotyczących szeroko pojętego zdrowia. Zespół tworzą pasjonaci i specjaliści z różnych dziedzin medycyny, dietetyki oraz psychologii, którzy łączą wiedzę naukową z praktycznymi poradami, aby wspierać czytelników w dążeniu do lepszego samopoczucia i zdrowego stylu życia. Dzięki zaangażowaniu w promowanie zdrowia publicznego i prewencji chorób, portal stał się cenionym źródłem inspiracji dla osób szukających sprawdzonych sposobów na poprawę jakości życia.