Redakcja Sztosowe
Szczepionka na raka, to marzenie naszych czasów. Wydaje się, że gdyby istniała, to nasze życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Kolejne badania nie wiązałyby się ze strachem o wyniki, które dla wielu stanowią po prostu wyrok i całkowicie zmieniają ich życie.
Naukowcy właśnie wykonali badania na 8 osobach, które chorowały na czerniaka – złośliwy nowotwór skóry. Wyniki okazują się być naprawdę obiecujące i dają nadzieję na to, że dzięki szczepionce uchronimy się przed szkodliwym działaniem komórek nowotworowych.
Mimo początkowego optymizmu, badacze podkreślają, że konieczne są dalsze badania i znaczne pogłębienie wiedzy na temat tego, jak poszczególne szczepionki mogłyby działać na różnego rodzaju nowotwory.
Jak działa szczepionka na raka
Przede wszystkim powinniśmy zdawać sobie sprawę, że szczepionka na raka nie działa jak większość znanych nam rodzajów szczepień. Jej aplikacja do organizmu nie oznacza bowiem, że nie zachorujemy na nowotwór.
Wręcz przeciwnie – jest ona podawana już chorym osobom. Chodzi jednak o to, by nauczyła ona nasz organizm, w jaki sposób ma walczyć z komórkami nowotworowymi. Dzięki temu nasz układ odpornościowy ma samodzielnie zwalczać niebezpieczne komórki.
Dzięki temu limfocyty T – odpowiedzialne za nasz układ odpornościowy – będą niszczyły jedynie chore komórki oszczędzając te, które są zdrowe. Ma to być alternatywnym rodzajem leczenia na przykład dla chemioterapii, która sieje zniszczenia w całym organizmie.
Pracowite limfocyty
Zdaniem naukowców szczepionka na raka jest skuteczna przez co najmniej 4 lata. Przez ten czas limfocyty T, znajdujące się w naszym organizmie, wyszukują komórki nowotworowe i skutecznie je niszczą. To jednak nie koniec ich pracy.
Kiedy pojedyncze komórki nowotworowe ulegają rozpadowi, limfocyty T nie zostawiają ich swobodnie w naszym organizmie. Ponownie do nich podchodzą, by bliżej je zbadać.
Dzięki temu mogą nauczyć się lepiej sposobu, w jaki powinny sobie z nimi radzić. Autorzy podkreślają, że szczepionka może skutecznie pomóc kontrolować raka. W połączeniu z innymi metodami walki z nowotworem, może być niezwykle skuteczną bronią.
Spersonalizowana szczepionka
Każdy z 8 pacjentów, który został zaszczepiony, otrzymał spersonalizowaną dawkę szczepionki. Powstała ona dzięki temu, że pobrano komórki z wyciętych guzów od każdego pacjenta.
Po zbadaniu RNA i genetycznych planów białek w komórkach nowotworu naukowcy wiedzieli, które białka będą odpowiadały za rozwój nowotworu. Białka te to neoantygeny, które ostrzegają nasz układ odpornościowy, że dzieje się coś złego.
Szczepionka na raka każdego z ośmiu pacjentów zawierała cząstki owych komórek – dzięki temu nasz układ odpornościowy mógł nauczyć się tego, jakie komórki powinien wychwytywać a następnie niszczyć.
Skuteczność szczepionek
Po 4 latach obserwacji okazało się, że szczepionki działają skutecznie, ale niekiedy wymagają wsparcia w postaci innych form leczenia. Po upływie tego okresu jedynie u dwóch pacjentów zauważono objawy aktywnej choroby.
Pozostali również mieli okresowe nawroty choroby, ale szybko udało się je zwalczyć. Lekarze podkreślili, że od początku wiedzieli, że szczepionka na raka nie będzie w stanie działać samodzielnie. Zakładali jednak – co się potwierdziło – że będzie doskonałą formą wsparcia dla innych form leczenia.
Dwóch pacjentów miało atak komórek nowotworowych na płuca – w obu przypadkach zastosowano leki, które wzmocniły działanie szczepionki. Wykrywalny nowotwór szybko udało się pokonać, co oznacza, że szczepionka nie osłabia a wzmacnia dodatkowe formy leczenia.
Szczepionka na raka to przyszłość
Choć przeprowadzone badanie dotyczyło jedynie 8 pacjentów, to na podstawie jego wyników możemy mieć nadzieję, że w przyszłość immunizacja, czyli szczepienie, będzie miała jeszcze większe zastosowanie w onkologii, która jest niezwykle szybko rozwijającą się dziedziną medycyny.
Szczepionka na raka dla wielu pacjentów jest nadzieją na to, że bez chemioterapii czy radioterapii (bądź jedynie przy ich lekkim wsparciu) uda im się pokonać chorobę, która jeszcze kilka lat temu oznaczała w praktyce wyrok śmierci.
Jednak aby takie działanie było możliwe, konieczne jest podejmowanie przez naukowców dalszych badań. Tego rodzaju terapie, choć nieco eksperymentalne, są nadzieję na lepszą przyszłość, w której rak nie będzie tak olbrzymim zagrożeniem.
