Redakcja Sztosowe
Okazuje się, że niektóre rzeczy mogą uratować życie i sprawić, że ocalejemy w sytuacji, gdy najprawdopodobniej groziłoby nam coś bardzo niebezpiecznego! Nie uczą nas o nich w szkole i wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia.
A zdecydowanie powinniśmy. Te proste, pozornie być może nawet oczywiste rzeczy, mogą znacznie wydłużyć nasze życie i sprawić, że będziemy na co dzień czuć się znacznie pewniej i bezpieczniej. Poznaj je i podziel się nimi z bliskimi.
Mamy nadzieję, że nie będziesz miał okazji, by skorzystać z wiedzy o nich, ale jeśli już taka się zdarzy, to będziesz wiedział co robić! Bezcenna wiedza, która jest naprawdę przydatna…
Rana w ciele
Czasem zdarza się, że mniej lub bardziej celowo jakiś przedmiot przeszyje nasze ciało i się w nim znajdzie. Co wówczas powinniśmy zrobić, żeby uratować życie i zwiększyć swoje szanse na odzyskanie pełnej sprawności? Nic!
Oczywiście nie chodzi o to, by nie szukać pomocy medycznej. Powinniśmy wezwać pogotowie bądź samodzielnie udać się do szpitala, ale w żadnym wypadku nie powinniśmy wyjmować takiego przedmiotu.
To zagrozi zbyt dużą, nagłą utratą krwi. Możesz sprawdzić, że naprawdę tak jest przebijając długopisem worek wypełniony wodą. Gdy długopis w nim zostaje, woda sączy się delikatnie. Gdy go wyjmiemy, leje się strumieniem!
Atak rekina
Ataki rekina nie zdarzają się zbyt często naszym rodakom, ale czasem podczas egzotycznych wakacji mogą mieć miejsce. Nie należy się wówczas poddawać – mimo przewagi siły, możemy wygrać z rekinem.
Musimy tylko wiedzieć jak działać, aby uratować życie a nie je stracić. Najlepiej w takiej sytuacji zachować zimną krew i uderzyć rekina w jego oko. Ma on bardzo cienką powiekę, więc uderzenie może skutecznie zniechęcić go do ataku.
Tę technikę wykorzystał w 2012 roku pewien australijski surfer, któremu dzięki temu udało się ocalić życie i powrócić do sprawności sprzed wypadku!
W odpowiednim rytmie
Zasady pierwszej pomocy, to wiedza, która powinna być nam wpajana ze zdecydowanie większym zaangażowaniem niż podstawy gramatyki czy matematyki! Dlaczego? Bo zasady pierwszej pomocy mogą uratować życie w najmniej spodziewanych sytuacjach!
Podstawową kwestią w tej materii powinien być masaż serca, który robimy wykonując naprzemiennie 30 uciśnięć serca i dwa wdechy. Uciśnięcia powinny być na głębokość około 4-5 centymetrów w miejscu, gdzie znajduje się nasze serce. Wiele wątpliwości budzi także rytm masażu.
Okazuje się, że możemy bardzo szybko go znaleźć. Wystarczy wyszukać piosenkę BeeGees Stayin’ Alive i gotowe! Ta poprowadzi nas przez prawidłowy rytm, jaki powinien występować podczas masażu serca.
Wydostanie się z zatopionego samochodu
Sama myśl o tym, że moglibyśmy utknąć w tonącym samochodzie jest przerażająca, dlatego tym bardziej powinniśmy wiedzieć, jak zachować się w takiej sytuacji! Tak naprawdę możemy uratować życie sobie i innym, dzięki takiej wiedzy.
Od razu, gdy zorientujemy się, co się stało, powinniśmy spróbować otworzyć drzwi. Mamy na to zaledwie kilka sekund, ponieważ po tym czasie różnica ciśnienia między wodą a wnętrzem samochodu zablokuje możliwość otwarcia drzwi.
Podobnie warto zrobić z szybą. Jeśli jednak mamy elektryczne szyby, które przestały działać lub jest jakiś inny powód, dla którego nie możemy ich otworzyć, to warto mieć przy kluczykach specjalny hak, który możemy do tego wykorzystać – Window Breaker.
Bezpiecznie z chemią
Okazuje się, że możemy mieć okazję, by uratować życie nawet podczas sprzątania! Wtedy także może nam zagrażać poważne niebezpieczeństwo, które sami na siebie sprowadzimy. Z czego ono wynika?
Chodzi o produkty, które zawierają amoniak i są przez nas stosowane w połączeniu z różnego rodzaju detergentami. Jest to dla nas bardzo groźne, ponieważ połączenie tych substancji może prowadzić do powstania gazu chloraminowego.
Może on powodować nieprzyjemne objawy – zawroty głowy, mdłości. W skrajnych przypadkach może nawet spowodować zagrożenie zdrowia i życia. Bądź ostrożny i najlepiej otwieraj okno, gdy używasz chemii zawierającej amoniak.
Oleisty pożar
Czasem zdarza się, że zapomnimy o tym, że na patelni jest olej. W takiej sytuacji nierzadko dochodzi do jego podpalenie. Najgorszą, ale i najbardziej intuicyjną rzeczą, jaką robimy w takiej chwili, jest zalanie patelni wodą.
To nie pomoże nam uratować życia, a jedynie nam zaszkodzi! W takiej sytuacji najlepiej sięgnąć po coś, co odetnie dostęp tlenu do płonącego miejsca. Bez tlenu nie będzie płonął ogień, więc pożar wygaśnie. Świetnie sprawdzi się pokrywka bądź mokry ręcznik.
Zamiast nich możemy również zasypać pożar sodą. Jest to znacznie bardziej skomplikowany sposób, ale warto wiedzieć, że i on cieszy się wysoką skutecznością w takiej sytuacji.
W czasie burzy
Wiele osób mylnie twierdzi, że w trakcie burzy najlepiej schować się pod drzewem. To nieprawda! Stanie pod drzewem w trakcie burzy to nie sposób na to, by uratować życie – wręcz przeciwnie! W takiej sytuacji możemy się jedynie narazić.
Wyładowania atmosferyczne, które są związane z burzą, czyli pioruny, uderzają najczęściej w najwyższe punkty, czyli właśnie w drzewa. My, chcąc się uchronić przed uderzeniem, powinniśmy szukać schronienia jak najniżej.
Dobrze sprawdzą się wszelkie szczeliny, wgłębienia czy niewielkie jaskinie, w których będziemy mogli przeczekać burzę. Na jej czas warto pozbyć się metalowych przedmiotów i mobilnych urządzeń – zostawmy je kilkanaście metrów od siebie.
Test ciążowy dla mężczyzn
To naprawdę ciekawe, że test ciążowy może uratować życie wielu mężczyznom! O co chodzi? Otóż test ciążowy pomaga zdiagnozować ewentualną ciążę, ponieważ wykrywa gonadotropinę kosmówkową, którą kobiecie ciało produkuje w trakcie ciąży.
Okazuje się jednak, że taki test może również wykrywać wczesne stadia raka jąder u mężczyzn, ponieważ wówczas również produkowany jest u nich ten hormon. W ramach profilaktyki warto więc wykonywa tego rodzaju test co roku.
Nie należy przy tym zapominać o regularnych kontrolach u lekarza specjalisty, który poprzez odpowiednie badanie sprawdzi, czy w naszym organizmie wszystko w porządku. Pamiętajmy, że dbanie o siebie, to również objaw odpowiedzialności!
Upadaj z głową
Wypadki zdarzają się w najmniej spodziewanych momentach i sprawiają, że nasze życie może całkowicie się zmienić, ale nie musi tak być! Dzięki wiedzy możemy uratować życie albo sprawić, że skutki danej sytuacji będą mniej dokuczliwe.
Tak jest właśnie w kwestii upadku z wysokości. Jeśli kiedyś zdarzyłoby Ci się spaść z jakiegoś klifu czy skały, to pamiętaj by po drodze starać się uderzać ciałem w napotkane gałęzie czy fragmenty skały, budynku.
To ważne, bo pomoże zmniejszyć ostateczną siłę upadku! Warto się również rozluźnić i zgiąć kolana. Zdaniem naukowców z Instytutu Technologicznego w Massachusetts zgięcie kolan podczas upadku zmienia siłę uderzenia aż o 36%!
Zdjęcia z fleszem
Chyba nikt nie lubi, gdy ktoś robi mu zdjęcie podczas którego światło lampy odbija się od jego oczu. Rodzice nie lubią również, gdy coś takiego przydarza się ich dzieciom. To zrozumiałe, ale powinni też wiedzieć, że to może uratować życie ich pociechom!
Robienie tego rodzaju zdjęć może pomóc w zdiagnozowaniu nowotworu – siatkówczaka. Jest to stosunkowo rzadki typ nowotworu oka, który występuje szczególnie u dzieci do około piątego roku życia.
Nowotwór sprawia, że światło odbija się na zdjęciu zupełnie inaczej niż zwykle. Nie ma czerwonej czy zielonej barwy. Występuje wówczas biała plama na oku, która powinna wzbudzić w rodzicach spory niepokój.
