Kąpiel wydaje się być idealnym zwieńczeniem dnia. Pomaga się zrelaksować, oczyścić myśli i nastawić na kolejny dzień. To także doskonały wstęp do wyciszenia przed snem. Wystarczy ją połączyć z dobrą muzyką i lampką wina czy ulubionego soku.
Naukowcy pokazują jednak, że wyciszającej wodnej rozrywki nie musimy traktować jedynie w kategoriach relaksu! Ta ma mieć wpływ również na naszą sylwetkę i kalorie, które spalamy. Brzmi doskonale, prawda?
Zdaniem badaczy, pasywne pocenie się, do którego dochodzi, gdy leżymy w wannie, owszem – nie zastąpi aktywności fizycznej w naszym życiu, ale może być jej doskonałym uzupełnieniem.

Zdrowotne właściwości kąpieli
Gorącą kąpiel nawet nasi dziadkowie postrzegali, jako lek na wiele dolegliwości. Dzięki niej można się było pozbyć przeziębienia, zregenerować obolałe mięśnie czy ogrzać przemarznięte ciało.
W związku z licznymi zaletami wodnych uciech, naukowcy od lat badają ich faktyczny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. Wyniki tych analiz są bardzo obiecujące.
Ma z nich wynikać, że wygrzewanie się w wannie wpływa na nasz organizm podobnie, jak uprawianie jakiegoś sportu – nawet tak wymagającego jak bieganie!

Kąpiel jest jak trening cardio
Według zaleceń WHO każdy z nas powinien mieć minimum 125 minut średnio intensywnego wysiłku fizycznego w ciągu tygodnia, aby zmniejszyć ryzyko otyłości czy chorób układu krążenia.
Niestety, nie zawsze mamy okazję lub możliwość, by sprostać tym wymogom. Czasem czujemy się zwyczajnie zmęczenie i nie mamy siły, by ruszyć na siłownię, rower czy aerobik z przyjaciółmi.
Naukowcy mają dla nas dobrą radę – zamiast tego możemy wziąć kąpiel! Z badania opublikowanego w Journal of Applied Physiology wynika, że zanurzenie ciała w gorącej wodzie wpływa na nas, jak intensywny spacer, jazda na rowerze czy bieg.

Naukowe potwierdzenie teorii
Naukowcy nie wysnuli tej teorii w oparciu o swoje domysły. Aby ją potwierdzić przeprowadzili eksperyment. Uczestników badania poproszono, by przez pewien czas pedałowali, symulując jazdę na rowerze.
Następnie mieli oni wziąć kąpiel, która miała trwać dokładnie tyle samo, co jazda na rowerze. Wyniki badań były jednoznaczne. Zarówno kąpiel, jak i rower powodowały podobne zmiany w naszym organizmie.
W ich trakcie tętno stawało się podobne, podobna była także ilość potu wydzielana przez uczestników eksperymentu. Temperatura ciała również była podnoszona do podobnego poziomu.

Czy powinniśmy zrezygnować z aktywności fizycznej
Jeden z autorów badania, Charles James Steward, potwierdził, że możemy wykorzystywać saunę, jacuzzi czy gorącą kąpiel w domu do kształtowania swojej sylwetki i dbania o dobrą formę układu krążenia.
Podkreślił jednak, że nie powinniśmy na jej rzecz całkowicie rezygnować z aktywności fizycznej. Ta – w przeciwieństwie do gorącej wody – kształtuje nie tylko naszą wagę i kondycję układu krążenia, ale i nasze mięśnie czy charakter.
Dzięki temu możemy zachować tężyznę fizyczną i rozwijać się w obranym przez nas kierunku sylwetkowym. W każdym razie kąpiele mogą być świetnym dodatkiem do ćwiczeń, na który warto postawić!